https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To są okopy Staliningradu...

Filip Byczkowski
Poczekalnia zamiast pasażerom służy przede wszystkim  bezdomnym
Poczekalnia zamiast pasażerom służy przede wszystkim bezdomnym Szymon Kiżuk
Tymi słowami Andrzej Szmak, dyrektor magistrackiego Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki określił wygląd oraz czystość dworca PKP Toruń- Główny. Rzeczywiście sytuacja na dworcu jest tragiczna. A jej poprawa to pieśń dalekiej przyszłości.

- Każdy turysta, który przyjeżdża do naszego miasta pociągiem już na samym początku może przekonać się, jak daleko Toruniowi do Europejskiej Stolicy Kultury. Na naszym dworcu jest po prostu brudno i ciemno, pomijając już nieprzyjemny zapach - uważa Piotr Bętkowski, 19-letni mieszkaniec Torunia.

Jednak, o ile te plamy na honorze miasta, choć z wielkim trudem, można zdzierżyć, to ciężko zaakceptować fakt, że dworzec zupełnie nie jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Nowy tunel między bajki

W czwartkowej "Pomorskiej" pisaliśmy, że Zakład Linii Kolejowych w Toruniu, który zarządza tunelem łączącym przystanki autobusowe z dworcowymi peronami, zgłosił jego modernizację do planu inwestycyjnego spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Dowiedzieliśmy się jednak, że na to przedsięwzięcie w najbliższych latach nie ma jakichkolwiek szans.

_- Nie przewidujemy na razie żadnego remontu podziemnego przejścia pod torami na dworcu Toruń-Główny - _mówi Danuta Kumińska, rzecznik prasowy oddziału regionalnego PKP Polskich Linii Kolejowych w Gdańsku. Jej zdaniem ograniczoność środków zmusza do podejmowania tylko najbardziej istotnych inwestycji, które mają wpływ na bezpieczeństwo podróżnych oraz poprawę przepustowości i efektywności realizowanych przewozów.

- Jesteśmy teraz zaangażowani w modernizację linii kolejowej na trasie Gdynia - Warszawa. Pochłania to wielkie środki, z których na tej trasie będą m.in. zbudowane także nowe perony na dworcach - tłumaczy rzeczniczka. Najwidoczniej na modernizację infrastruktury w innych miejscach spółce sił już nie starcza, bowiem o nowych peronach w Toruniu nikt nie myśli.

Jednak, nawet gdyby dyrekcja oddziału w Gdańsku zdecydowała się na unowocześnienie peronów w naszym mieście, to i tak nie wiadomo, czy wszystkie z nich zyskałyby nowe oblicze. - Na kolei kto inny zarządza tunelami, kto inny dworcami, a perony też nie wszystkie należą do nas - wyznaje Danuta Kumińska.

Może choć budynek

Skoro budynek toruńskiego dworca nie należy do spółki PKP Polskie Linii Kolejowe, która pieniędzy generalnie ma za mało, to może bogatszy jest jego prawdziwy właściciel - PKP Oddział Dworce Kolejowe.

Okazuje się jednak, że środków finansowych na inwestycje brakuje także tam._ - W naszym zarządzie są 72 dworce kolejowe. I w zasadzie na jakiekolwiek bardzo poważne modernizacje po prostu nas nie stać - _tłumaczy "Pomorskiej" Waldemar Grzyb, zastępca dyrektora ds. technicznych "Dworców Kolejowych".

Jego zdaniem zdecydowana zmiana oblicza podległych mu obiektów, w tym toruńskiego, jest możliwa tylko przy pomocy inwestorów zewnętrznych. - Podjęliśmy już konkretne kroki. Pracują dla nas trzy firmy doradcze, które poszukują podmiotów zainteresowanych strategiczną współpracą z nami - dodaje dyrektor.

Dobrym przykładem takiej kooperacji jest budowa w dawnej stolicy Polski Galerii Krakowskiej, w której na powierzchni 70 tys. m kw powstaną biura oraz około 250 sklepów. Galeria umożliwiająca dostęp do peronów oraz kolejowych kas biletowych stanie się także nową halą wejściową krakowskiego Dworca Głównego. _- Galeria Krakowska to nie tylko centrum handlowe. Praktycznie zastąpi ona stary dworzec - _mówi Jan Dębski, dyrektor zarządzający spółki ECE Polska, która realizuje to warte 250 mln euro przedsięwzięcie.

Modelowo jak w Giżycku

Innym rozwiązaniem, jak mówi Waldemar Grzyb z "Dworców Kolejowych", jest wydzierżawienie toruńskiego dworca miastu, które następnie mogłoby go wyremontować przy pomocy środków własnych lub unijnych. _- Taka współpraca układała się bardzo dobrze w Zielonej Górze. Obecnie prowadzimy rozmowy z władzami Kielc oraz Szczecina, gdzie w 2007 roku mają odbyć się zawody regatowe - _wyjaśnia dyrektor.

Wręcz modelowym przykładem jest natomiast Giżycko. Tam władze miasta wydzierżawiły dworzec przypominający ruinę i kosztem 1,2 mln złotych wykonały kompleksowy remont. Budynek całkowicie przystosowano do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz zagospodarowano teren dokoła. Wszystko monitorowane jest przez osiem kamer. _- Nasze nakłady wyniosły prawie tyle, ile wart był budynek. Ale zgodnie z podpisaną umową miasto stanie się właścicielem tego obiektu - _mówi Arkadiusz Połojański z giżyckiego magistratu.

_- Myślę, że byłoby to bardzo możliwe - _stwierdził natomiast dyrektor z PKP, pytany czy władze Torunia mógłby zaopiekować się naszym dworcem w podobny sposób.

Trzeba jednak chcieć

Zdaniem Andrzeja Szmaka, dyrektora Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki żadne rozmowy nie są prowadzone. _- Piszemy, prosimy, nakłaniamy i nic. Na kolei jeden jest od torów, drugi od semaforów, a dziewiąty od latarni - _denerwuje się Szmak.

Jego zdaniem w sprawie inwestycji na toruńskim dworcu po prostu nie ma z kim rozmawiać. - Tej sprawy nie da się rozwiązać lokalnie, bowiem władze PKP w Toruniu to ekstremalnie niski szczebel decyzyjny - twierdzi. Dyrektor przekonuje, że jedyną szansą na zmianę sytuacji są systemowe rozwiązania, które wprowadzić muszą centralne władze spółki. Jednocześnie zauważa, że nie wszystkie obiekty dworcowe traktowane są w równy sposób. - Budynek w Gdańsku wygląda już zupełnie inaczej, ale Warszawa Centralna to obiekt po prostu, jak w Bangladeszu - obrazowo przedstawia problem.

- Nie widzę takich szans - skwitował szef Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki pytany o możliwość podjęcia szybkich działań modernizacyjnych na dworcu.

Ciężko nie zgodzić się z dyrektorem Szmakiem, kiedy określa on toruński dworzec mianem "upadającego królestwa". Także prawdą jest, że rozdrobnienie kolejowych spółek sprawia kolosalne problemy. Różnych zarządców mają perony, tunele, chodniki i budynki dworcowe. Nawet kasy biletowe mogą być prowadzone w jednym obiekcie przez zupełnie inne części PKP. Mimo to, władze Torunia nie mogą rezygnować z prób zmiany oblicza czegoś, co powinno być wizytówką miasta. W Krakowie było kiedyś jeszcze gorzej niż u nas. Jednak już na jesieni będzie zupełnie inaczej. **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska