Właściciel firmy transportowej z Działynia w powiecie golubsko-dobrzyńskim zorientował się 5 czerwca, że w baku jego ciężarówki zamiast kilkuset litrów paliwa jest tylko echo. Sprawę natychmiast zgłosił policji.
Siły w dochodzeniu mającym wyjaśnić, jak zniknęło paliwo, połączyli golubscy kryminalni i dzielnicowi. Po nitce do kłębka zebrane przez nich informacje doprowadziły mundurowych do 59-letniego mieszkańca Działynia. Na dobitkę okazało się, że złodziejem jest... pracownik poszkodowanej firmy.
- Wczoraj policjanci zatrzymali nielojalnego pracownika podejrzanego o rkadzież 340 litrów oleju napędowego - mówi sierż. szt. Justyna Skrobiszewska, z Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu. - Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
Złodziejowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Mała Nieszawa. Ukradł olej napędowy. 250 litrów!
Czytaj e-wydanie »