https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tofifest zakończony. Grand Prix dla szwajcarskiego filmu

Magdalena Janowska, (wit)
Janusz Gajos  podczas gali otwarcia festiwalu filmowego Tofifest odebrał statuetkę specjalnego Złotego Anioła.
Janusz Gajos podczas gali otwarcia festiwalu filmowego Tofifest odebrał statuetkę specjalnego Złotego Anioła. Fot. Lech Kamiński
Zakończył się Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest 2009. Grand Prix zdobył film szwajcarskiej reżyserki Ursuli Meier zatytułowany "Home".

W konkursie polskim nagrodę przyznawała publiczność. Złoty Anioł powędrował w ręce Kasi Adamik, reżyserki filmu "Boisko bezdomnych". Nagrodę dla twórcy z regionu dostała Magdalena Czerwińska, która zagrała w filmie Xawerego Żuławskiego, "Wojna polsko-ruska" na podstawie bestsellerowej powieści Doroty Masłowskiej "Wojna polsko- ruska pod flagą biało-czerwoną".

W konkursie krótkometrażowym główną nagrodę odebrał Węgier Karchi Perlmann, reżyser filmu "Vacfora".

W ciągu ośmiu dni festiwalu widzowie mogli zobaczyć ponad 200 filmów. Do Torunia przyjechało też wiele gwiazd kina. Na ulicach miasta można było spotkać m.in. Jana Nowickiego, Jadwigę Jankowską-Cieślak, Małgorzatę Kożuchowską, Krzysztofa Zanussiego oraz Olgierda Łukaszewicza.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
ef
Z całym szacunkiem dla pasji, jaką niewątpliwie żywią do sztuki filmowej "organizatorzy" festiwalu, należy jednak pamiętać o niedoróbkach i amatorszczyźnie, jaka praktycznie każdego dnia była widoczna. Można odnieść wrażenie, że niektórych filmów nikt nie obejrzał zanim nie zostały zaprezentowane publiczności - stąd zła synchronizacja napisów na japońskich "Pożegnaniach" (co skłoniło część widzów do opuszczenia sali), stąd kiepsko rozplanowany harmonogram festiwalu (oczekiwanie pod drzwiami na kolejny film, bo ktoś zapomniał uwzględnić czas potrzebny na spotkanie z autorami po poprzednim - przykład "Rysy", gdy pod drzwiami czekać przyszło także p. Jankowskiej-Cieślak). Do tego działający na zasadzie "nikt nic nie wie" wolontariusze (?) zajmujący się obsługą poszczególnych seansów... No i jeszcze ten nieszczęsny projektor na stałe zamontowany na dużej sali Baju - kilkadziesiąt osób miało niebywałą przyjemność oglądania filmów z tym urządzeniem jako nieodłączną częścią wrażeń wizualnych. Mam nadzieję, że w kolejnym roku pomysłodawcy festiwalu zasłużą sobie na miano organizatorów - już bez cudzysłowu.
z
zdziś dziś
Nie wszędzie impreza budzi takie zachwyty, informacje znalezione na innym forum wskazują, że to impreza bardzo wtórna.
"1. Pod różnymi nazwami pasm (forum, pokaz specjalny, konkurs polski,
kino latynoskie) wyświetlanych jest kilkadziesiąt filmów z
ostatniego sezonu w kinach - wszystkie były u nas pokazywane.
2. W konkursie głównym ponad połowa filmów ma polskiego dystrybutora
i jedyne co tofifest zrobiło, to zapłaciło za wypożyczenie kopii.
3. Retrospektywa Haneke, nie dość, ze wszystkie filmy były w Polsce
grane, wiekszosc w telewizji, to wcale nie jest to pierwszy w Polsce
przegląd, w 2006 czy 7 byl juz w Katowicach. Organizatorzy
rzeczywiscie mieli szczescie, ze Haneke dostal zlota palmę, ale już
białej wstążki pokazać nie zdołali.
4. Kino ze Szwajcarii - ciekawostka, bo nikt o tym kinie nie mówi,
po tej retrospektywie będziemy wiedzieć czemu. Gotowiec ze Swiss
film, zero własnej inwencji.
5. Spagetti western - historyczna ciekawostka o zerowych walorach
artystycznych.
6. Klasyka kina - moze i fajne, ale to gotowiec od polskiego
dystrybutora"
l
lubię Tofifest
Mnie też bardzo podobał się ten festiwal. W tym roku byłam po raz pierwszy. Za rok również się wybieram. Wielkie podziękowania dla organizatorów.
j
j-A
Tofifest to perełka, niebotycznie ciekawszy niż badziewny festiwal w Gdyni. Byłem, zobaczyłem, zachwyciłem się i ciągle się dziwię, że region który ma taką wspaniałą ofertę kulturalną, wcześniej wybrał do Europarlamentu niejakiego Czarneckiego?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska