Sprawa ma swój początek w 2003 roku, kiedy to po raz pierwszy pojawiły się zarzuty, że władze Polonii mogły przywłaszczyć 400 tys. zł. Te pieniądze stanowiły dotację bydgoskiego ratusza dla klubu żużlowego i formalnie zostały przyznane na pokrycie bieżących opłat klubu.
Zarzuty sformułowane przez prokuraturę mówiły o "niewłaściwym wykorzystaniu" przyznanych pieniędzy. Śledczy sugerowali, że poszły one na wypłaty dla zawodników Polonii. Wśród oskarżonych byli, między innymi Lech R., były prezes klubu oraz urzędnicy ratusza Edward P. i Bogdan S. Lech R. Z kolei Tomasz G. i jego ojciec Władysław G. usłyszeli zarzuty ukrywania dochodów.
Czytaj: Gdzie się podział prawie 1 mln zł dla "Polonii"? W sali sądowej zabrakło oskarżonych Tomasza G. oraz Władysława G.
Pierwszy wyrok w tym procesie zapadł ponad rok temu - podaje Radio PiK. Sąd skazał wtedy byłych urzędników na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, a Lech R. Tomasz G. mieli zapłacić po 13,5 tys. zł grzywny. Na Władysława G. nałożono z kolei karę grzywny ponad 19,5 tys. zł.
Dzisiaj w finale drugiego procesu - tym razem z odwołania - sąd umorzył postępowanie wobec oskarżonych i uniewinnił Tomasza G. Natomiast, jak informuje Radio PiK, Władysławowi G. zmniejszono grzywnę, którą ma zapłacić.
Czytaj e-wydanie »