W poniedziałek rano najlepszy polski żużlowiec wyjechał z Bydgoszczy. W towarzystwie Tomasza Gaszyńskiego i Zbigniewa Fiałkowskiego pojechał na lotnisko w Warszawie, skąd z opiekunką i tłumaczem poleciał do Chin.
W Nanning trafi do kliniki neurologicznej, która ma świetne wyniki w zwalczaniu przewlekłego bólu. Całą operację wymyślono w Grudziądzu, który jest partnerem chińskiego miasta. Kuracja ma pomóc Tomaszowi Gollobowi zwalczyć bóle spastyczne, które są efektem urazu kręgosłupa.
Zwykłemu śmiertelnikowi trudno zrozumieć skalę cierpienia. - To rodzaj bólów neuropatycznych, nie pozwalających mi funkcjonować, rehabilitować się po wypadku, a w nocy spać. Noce są najgorsze, trudne do przeżycia. Każdy ruch kołdry poraża do omdlenia. Szukam niekonwencjonalnych metod, wszystkiego co pomogłoby mi uporać się z problemem. nie wyobrażam sobie, żebym nie mógł sobie z tym poradzić w kolejnych miesiącach - mówi Gollob.
Akcję wyjazdu sportowca udało się zorganizować dzięki zaangażowaniu i wsparciu m.in. prezydenta Grudziądza Roberta Malinowskiego, klubu żużlowego GKM, fundacji Polskiego Związku Motorowego (pokryła koszty podróży), członków Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Regionalnego Szpitala Specjalistycznego oraz wielu osób, które wspierają Tomasza Golloba. Dzięki wsparciu władz miasta Chińczycy wzięli na siebie koszty terapii.
Tomasz Gollob - najlepszy polski żużlowiec w historii! [arch...
Grudziądz i Nanning współpracują od kilku lat m.in. także w zakresie wymiany kadry medycznej i doświadczeń. Nasze miasto przygotowuje się od dłuższego czasu do otwarcia przy Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym kliniki walki z bólem w oparciu o tradycyjne, chińskie metody leczenia.
Wraz z Tomaszem Gollobem w samolocie znalazła się także delegacja z Grudziądza, która ma kontynuować rozmowy na ten temat. Oni wrócą do Polski po kilku dniach, ile tam czasu spędzi żużlowiec? Tego jeszcze nie wiemy, bo zależy od postępów w leczeniu.