23 kwietnia 2017 roku Tomasz Gollob uległ poważnemu wypadkowi podczas jazdy na motocrossie w Chełmnie. Doznał poważnych obrażeń - w tym uszkodzenia rdzenia kręgowego, stłuczenia płuc i serca. Prosto z toru trafił do szpitala wojskowego w Bydgoszczy, gdzie lekarze najpierw ratowali mu życie, potem zdrowie.
ZOBACZ: Tomasz Gollob miał wypadek. Jest po operacji, rokowania są złe. Ale jest promyk nadziei
Gollob do tej pory nie odzyskał pełnej sprawności i porusza się na wózku inwalidzkim. Jest jednak aktywny zawodowo - działa w bydgoskiej Polonii, komentuje żużlowe mecze dla Canal+. Właśnie z tą stacją nawiązał współpracę, wracając do wydarzeń sprzed pięciu lat.
O kulisach realizacji pomysłu na dokument o tamtych wydarzeniach, opowiadał Marcin Majewski, w wideo zamieszonym w social mediach Golloba.
- Jeszcze w ubiegłym roku, Tomek mówił, że jeszcze chwilę, że jeszcze potrzebuje czasu. I tak się złożyło, że film wypadnie na piątą rocznicę tego wypadku - mówił dziennikarz. - Jest w tym filmie trochę dramaturgii, ale są też rzeczy, które pokazują, gdzie Tomek był i co się wydarzyło, i gdzie jest teraz. Są tam rzeczy, które mnie zaskoczyły i myślę, że państwa zaskoczą również. Jesteśmy już po ważnych zdjęciach w Chełmnie. Po raz pierwszy Tomek pojechał na miejsce, gdzie ten wypadek się wydarzył.
- Bardzo łatwo pokazuje się rzeczy banalnie proste, zwycięstwa. Tych czarnych momentów w życiu sportowca się zwykle nie pokazuje. Sam oglądałem jednak kilka historii o ludziach, których dotknął podobny dramat i stwierdziłem, że warto się tym podzielić. Wcześniej nie byłem przygotowany, ale teraz czuję się już lepiej. Moja historia sportowa zaczęła się właśnie na motocrossie, a ten film pokaże i te dobre momenty i te złe. Dzięki współpracy z Canal+ i ludźmi, którzy są zaangażowani w życie sportowe, ta moja decyzja była łatwiejsza. Robię to także dla kibiców.
Dokument będzie można obejrzeć 23 kwietnia, na antenie Canal+5 i w Canal+ Online.
