https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Malinowski - Sto olimpijskich słów - "Tragedia olimpijska?"

Marcin Dołęga i Liu Xiang. Co łączy tych wielkich sportowców?

Marcin przed wylotem do Pekinu rwał i podrzucał sztangę perfekcyjnie.Tylko że niebotycznego ciężaru 436 kg nie dźwiga się na zawołanie. W olimpijskim konkursie atleta, nie do końca zresztą zdrowy, nie zbliżył się nawet do zaplanowanych rezultatów.

W Pekinie gospodarze dobiją pewnie do 50 złotych medali. Najważniejszym miał być krążek płotkarza Liu. Mistrza z Aten, przede wszystkim jednak ikony współczesnego sportu Państwa Środka. Zza Chińskiego Muru docierały nawet informacje, że płotkarz trenuje w odosobnieniu, a sowicie opłacani sparingpartnerzy, przygotowują go do efektownego zwycięstwa. Wczorajsza poranna depesza zabrzmiała więc zgoła sensacyjnie. Liu zrezygnował ze startu. Powód... kontuzja ścięgna Achillesa.

Olimpiada to rzeczywiście czas walki, a po niej radości lub rozpaczy. Piewcy sportu, w wypadku Dołęgi i Xianga, posłużą się pewnie nawet bardziej wyszukaną retoryką. Skonstatują oto mianowicie, że murowani kandydaci do podium, przeżyli tragedię olimpijską.

Nie demonizujmy jednak igrzysk.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska