Przemyt tytoniu bez akcyzy
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu od pewnego czasu pracowali nad sprawą nielegalnego obrotu wyrobami tytoniowymi. Ustalili, że z jednego z sąsiednich krajów ma przyjechać spory transport przemycanych używek.
- W poniedziałek 3 lipca toruńscy policjanci zatrzymali dwa busy, które tego dnia przekroczyły granicę - informuje mł. asp. Dominika Bocian, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Kryminalni przeszukali oba samochody. Już po otwarciu tylnych drzwi okazało się, że zgodnie z ustaleniami mundurowych przestrzenie ładunkowe są wypełnione krajanką tytoniu bez polskich znaków akcyzy.
Hurtowe ilości tytoniu przewozili trzej mężczyźni, Dwaj w wieku 33 i jeden w wieku 43 lat. Zostali oni zatrzymani.

- Następnie policjanci wkroczyli do kolejnych miejsc. Przeszukali nieruchomości w powiecie inowrocławskim, gdzie zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 34 i 52 lat. Funkcjonariusze znaleźli tam ogromne ilości krajanki tytoniu i papierosów, wszystko bez polskich znaków akcyzy. Dodatkowo, u 52-latka oprócz nielegalnego tytoniu, mundurowi zabezpieczyli krótką broń palną z podpiętym i załadowanym magazynkiem i dużą ilość amunicji bez zezwolenia, a także przeszło 35 tysięcy złotych i ponad 2000 euro - wylicza mł. asp. Dominika Bocian.

Toruńscy policjanci skorzystali również ze wsparcia funkcjonariuszy z Gdyni, którzy na ich wniosek przeszukali jeden z magazynów na terenie Trójmiasta. Tam także znaleźli krajankę i papierosy bez polskich znaków akcyzy.
- Dzięki tej doskonale zorganizowanej akcji na czarny rynek nie trafiło prawie 6 ton krajanki tytoniu oraz niemal 30 tysięcy sztuk papierosów - dodaje Dominika Bocian. - Funkcjonariusze Urzędu Celno-Skarbowego w Toruniu oszacowali, że z tytułu nieodprowadzonego podatku, należności Skarbu Państwa zostały narażone na uszczuplenie w kwocie ponad pięciu i pół miliona złotych.
Wszyscy zatrzymani z policyjnej celi trafili do prokuratury, gdzie usłyszeli już zarzuty paserstwa akcyzowego. Prokurator przychylił się do wniosku policjantów i wobec czterech zatrzymanych zastosował dozór policji i poręczenia majątkowe. Wobec 52-latka, który dodatkowo usłyszał zarzut posiadania broni i amunicji bez zezwolenia, policjanci i prokurator wnioskowali o trzymiesięczny areszt i zabezpieczenie majątkowe. Sąd przychylił się do tego wniosku. Zatrzymany najbliższy czas spędzi za kratami, grozi mu nawet 8 lat więzienia. Pozostali podejrzani mogą się liczyć z wysoką grzywną lub karą pozbawienia wolności.
