
12. Dawid Krzyżanowski
Ulubieniec trenera Mirosława Kowalika, który zapewniał, że ten zawodnik ma duży talent i będzie cennym zawodnikiem drużyny Unibaksu. W 2015 roku odniósł jednak bardzo groźną kontuzję. Po rozmowach z lekarzem, który stwierdził, że kolejny upadek może grozić mu napadami padaczki, zrezygnował z uprawiania żużla.

11. Igor Kopeć-Sobczyński
Jako dziecko był megatalentem w miniżużlu. Wyróżniał się nie tylko skuteczną jazdą, ale i długimi włosami. Niestety, po przejściu do dorosłego żużla nie rozwinął talentu. Jeździł przeciętnie, jak zauważali fachowcy - dość bojaźliwie i dołączył do grona zmarnowanych nadziei.

10. Adam Olkiewicz
Już w drugim sezonie swoich startów, w 1975 roku, uzyskał średnią 1,84 i został wytypowany na staż do Anglii, do Halifaksu. I zamiast rozwinąć się, zupełnie zwinął skrzydła. Jeździł z miernymi wynikami, skończył karierę po sezonie 1980.

9. Paweł Przedpełski
Zdziwieni tym wyborem? W końcu Paweł był w minionym sezonie jednym z liderów Apatora. No, ale - po kolei. W 2012 roku Przedpełski pojechał wprawdzie w czterech biegach w ekstralidze i osiągnął średnią 1,333, lecz prawdziwy wystrzał formy miał w kolejnym sezonie. Mamy nowego Żabiałowicza! - zachwycali się jego postawą kibice. Niestety, jego karierę mocno wyhamowały kontuzje oraz brak porozumienia z menedżerem Jackiem Frątczakiem. W efekcie odszedł przed sezonem 2019 do Włókniarza Częstochowa i spędził w nim dwa lata, zostając zawodnikiem drugiej linii. Wrócił do Torunia przed sezonem 2021 i jeździ dobrze, ale nie wybitnie. A na to liczyliśmy na początku. W końcu... został żużlowcem niemal bez treningów w szkółce. Po prostu starszy brat Łukasz i trener Jan Ząbik niemal na siłę wsadzili go na motocykl na treningu, a mały Pawełek pojechał niczym stary wyga.