Od 3 do 15 lat więzienia - taka kara grozi teraz młodej kobiecie, która ugodziła nożem w brzuch swojego narzeczonego Jarosława Ś. w Osieku nad Wisłą (gmina Obrowo). Jak przekazuje prokuratura, mężczyzna doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a cios realnie naraził go na śmierć.
Piątek w Osieku nad Wisła. Angelika chwyciła za nóż, a cios uszkodził tętnicę
Osiek nad Wisłą to malowniczo położona nad jeziorem miejscowość w gminie Obrowo (pow. toruński). Do dramatycznych wydarzeń w jednym z domów doszło tutaj w piątek, 16 czerwca 2023 roku. W domu tym wspólnie wtedy mieszkali 28-letnia Angelika K. i jej konkubent Jarosław Ś.
Jak ustaliła prokuratura, między 28-letnią narzeczonymi doszło tego dnia do kłótni. Poziom emocji był tak ogromny, że w pewnym momencie młoda kobieta chwyciła za kuchenny nóż...
- Podczas tej podczas kłótni zadała cios nożem pokrzywdzonemu Jarosławowi Ś., który ugodził go w brzuch, powodując ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu - przekazuje prokurator Joanna Becińska z Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód, mówiąc o przestępstwie opisanym w art. 156 par. 1 pkt 2 Kodeksu karnego.
Mężczyzna otarł się o śmierć. Cios był jeden, ale z bardzo poważnymi skutkami. Jak przekazuje "Nowościom" Sad Okręgowy w Toruniu, gdzie kobieta niebawem będzie sądzona, ostrze nożna dotarło do jamy otrzewnej, a także uszkodziło tętnicę nadbrzusza.
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
Mężczyzna trafił do szpitala i przeżył. Śledczy są jednak przekonani, że w efekcie ataku nie tylko doznał wspomnianego ciężkiego urazu, ale i tego, że jego życie było zagrożone.
Młoda kobieta z Osieka przyznała się do winy. Dlaczego to zrobiła?
Po tych dramatycznych wydarzeniach Angelika K. została zatrzymana przez policję. Potem była ponownie przesłuchiwana w prokuraturze. Przedstawiono jej zarzuty, ale nie wnioskowano do sadu o tymczasowe aresztowanie - tego nie uznano za konieczne.
-Oskarżona kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu. Złożyła wyjaśnienia, ale o ich szczegółach - mając na względzie zarówno interes pokrzywdzonego, jak i sytuację samej oskarżonej - nie będziemy informować - zaznacza prokurator Joanna Becińska. (Chodzi o wrażliwą materię ze sfery prywatnej obojga partnerów - przyp. red).
Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód śledztwo zakończyła aktem oskarżenia. -Proces Angeliki K. rozpocząć się ma w poniedziałek, 20 maja - mówi Jarosław Szymczak, asystent rzecznika Sądu Okręgowego w Toruniu.
Polecamy: Obejrzyj najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów >>> TUTAJ <<<
Młodej kobiecie grozi obecnie surowa kara - od 3 lat do 15 lat pozbawienia wolności. A dodajmy, że gdyby zarzucany czyn popełniony został po zmianie przepisów karnych w październiku 2023 roku, zagrożenie byłoby jeszcze surowsze - więzieniem od 3 do 20 lat więzienia.
Obrońcą Angeliki K. jest doświadczony toruński adwokat Stanisław Chodkowski. W tym procesie należy spodziewać się wyłączenia jawności - z uwagi na prywatną materię oraz interes pokrzywdzonego.
WAŻNE. Ciężki uszczerbek na zdrowiu, który powoduje chorobę realnie zagrażająca życiu:
Znowelizowany w październiku 2023 roku Kodeks karny przewiduje obecnie, że:
- Art. 156. [Ciężki uszczerbek na zdrowiu]
- par. 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
- 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
- 2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,
- 3) wycięcia, infibulacji lub innego trwałego i istotnego okaleczenia żeńskiego narządu płciowego,
- podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20.
Angelika K. sądzona będzie jednak według przepisów obowiązujących w czerwcu ub.r. Grozi jej od 3 do 15 lat więzienia.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
