Zobacz wideo: Dramatyczne dane dotyczące zgonów w Polsce

Podejrzana między innymi o usiłowanie zabójstwa Katarzyna R. kolejny od sierpnia br. przebywa w areszcie. Niedawno decyzją sądu okres tymczasowej izolacji jej przedłużono o kolejne miesiące.
-Sprawę jej poczytalności będziemy dokładnie wyjaśniali. Na razie Katarzyna R. poddana została standardowemu, jednorazowemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu. Na wniosek biegłych może zostać skierowana na obserwację sądowo-psychiatryczną w warunkach szpitalnych, trwającą do 6 tygodni - mówi prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Taka obserwacja jest w tej sytuacja całkiem prawdopodobna. Fakt, że krytycznej nocy z 5 na 6 sierpnia br. prawniczka była po alkoholu, wszystkiego w tej sprawie nie tłumaczy. Kobieta na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, gdzie policjanci przewieźli ją w celu pobrania krwi do badania była tak agresywna, że trzeba było założyć jej... kask ochronny. Także po to, by krzywdy nie zrobiła sama sobie.
Polecamy
Pijana prawniczka z nożem. Ciosy w szyję, brzuch, pośladek...
Co się wydarzyło w nocy z 5 na 6 sierpnia w Słupsku? Na razie znane są ustalenia tamtejszej prokuratury, która początkowo zajmowała się sprawą. Teraz, dla bezstronności, śledztwo prowadzone jest w Toruniu.
Katarzyna R. jest podejrzana o usiłowanie zabójstwa, uszkodzenie ciała dwóch mężczyzn, prowadzenie auta po pijanemu i znieważenie policjantów. Prawniczka najpierw podjechała autem samochodem pod jeden z budynków przy ulicy Lelewela w Slupsku. Krzycząc, grożąc i wołając po nazwisku jednego z pokrzywdzonych, zraniła nożem w pośladek 36-letniego mężczyznę, a 40-latkowi wbiła nóż w brzuch i szyję.
Potem 39-latka chciała zbiec z miejsca zdarzenia, ale wjechała w ogrodzenie, wybiegła z samochodu i uciekła. Stan jej samochodu wskazywał na to, że już po drodze doszło do kolizji. Ranni zostali zabrani do szpitala. W najpoważniejszym stanie był 40-latek, który z ranami kłutymi brzucha i szyi trafił na stół operacyjny.
Policjanci szybko odnaleźli Katarzynę R. niedaleko ulicy Lelewela, a na miejscu zdarzenia - nóż i siekierę. Kobieta nie chciała dmuchać w alkotest. Gdy przewieziono ją na pobranie krwi, doszło do kolejnej awantury. W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym prawniczka kopała jednego z mundurowych w nogę, a drugiego uderzyła głową w twarz. Wyzywała funkcjonariuszy, szarpała się, wyrywała i rzucała. W obawie, aby sama nie zrobiła sobie krzywdy, założono jej kask ochronny. Na finał, już na komendzie, jednego z policjantów znów poczęstowała kopniakiem.
- W świetle przedstawionych jej zarzutów Katarzyna R. podejrzana jest po pierwsze o to, że działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia Mariusza K. poprzez dwukrotne zadanie ciosów nożem: w szyję a następnie w brzuch, spowodowała u niego obrażenia ciała w postaci dwóch ran kłutych, jednak zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na podjęte czynności medyczne przez służby ratownicze. Podejrzana jest również o zadanie rany kłutej pośladka Marcinowi K., naruszającej prawidłowe działania organizmu przez czas poniżej 7 dni, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości (przekraczającym 0,5 promila alkoholu) oraz znieważenie, kopanie po nogach i uderzenie głową w twarz dwóch funkcjonariuszy policji - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski.
Polecamy
- Tak mieszka Andrzej Piaseczny na wsi. Wiejska posiadłość wygląda niesamowicie
- Przed toruńską "samochodówką" pobrudzono auto Staży Miejskiej. Kto naprawdę zawinił?
- Prezydent Torunia Michał Zaleski: "Bulwar Filadelfijski trzeba przywrócić Toruniowi"
- Toruń. Śmiertelne pobicie na Studziennej. "Dżinks" z "The War" wyjdzie na wolność?
Prokuratura: "Odmówiła składania wyjaśnień"
Przebieg wypadków wskazuje na to, że przynajmniej jednego z zaatakowanych nożem mężczyzn pani adwokat znała. O konkretnych powodach ataku śledczy jednak nie informują. - Wymieniona przesłuchana jako podejrzana nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej przestępstw i odmówiła składania wyjaśnień - przekazuje rzecznik toruńskiej prokuratury.
Dodajmy, że jeszcze w sierpniu, po postępowaniu dyscyplinarnym Okręgowej Rady Adwokackiej w Koszalinie, Katarzyna R. została zawieszona przez sąd dyscyplinarny w wykonywaniu czynności zawodowych. Ta prawniczka jednak już od stycznia br. przeniesiona była na listę adwokatów niewykonujących zawodu wskutek zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej.
Teraz Katarzynie R. za najpoważniejsze z zarzucanych jej czynów - próbę zabójstwa - grozi nawet kara dożywotniego więzienia. Do sprawy i ustaleń toruńskich śledczych dotyczących poczytalności prawniczki będziemy wracali.
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku: