Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń Basket Cup. Polacy po dogrywce lepsi od Szwedów [zdjęcia]

(jp)
W sobotę Polacy musieli ciężko zapracować na zwycięstwo.
W sobotę Polacy musieli ciężko zapracować na zwycięstwo. Paweł Czarniak
Tym razem zabawy na parkiecie nie było. Szwedzi okazali się twardym przeciwnikiem. Nowa hala w Toruniu wciąż jednak szczęśliwa dla naszych koszykarzy.

Polska - Szwecja 82:80 (23:22, 15:18, 23:17, 12:15, d. 9:7)

Polska: Waczyński 18 (2), Zamojski 17 (3), Szewczyk 9 (1), Hrycaniuk 8, Skibniewski 2 oraz Karnowski 13, Cel 5, Gielo 4, Ponitka 4, Łączyński 2, Kulig 0
Szwecja: Borg 19 (2), Pahlmblad 13 (3), T. Massamba 9 (1), Kjellbom 6, Lindqvist 5 oraz Gaddefors 9 (3), Maraker 6, Engstrom 6, Pita 3, Liden 2, Person 2, B. Massamba 0

W pierwszej połowie prowadzenie zmieniało się kilka razy, ale żadna ekipa nie zyskała większej przewagi niż 4 punkty (40:36 dla Szwecji w 19. minucie). W polskim zespole świetnie zaczął Adam Waczyński - 10 pkt w pierwszej kwarcie, za to na ławce mecz rozpoczął Przemysław Karnowski, którego w piątce zastąpił Adam Hrycaniuk. Lider polskiego zespołu w meczu z Portugalią był tym razem skutecznie odcinany od piłek (tylko 3 rzuty do przerwy).

Polakom brakowało tempa akcji, mało widoczny tym razem był Matreusz Ponitka (wszystkie punkty w dogrywce), w pierwszej połowie z podkręconą kostką na ławce usiadł Kamil Łączyński. Gospodarze także często gubili się w defensywie na obwodzie. Szwedzi do przerwy mieli 57 proc. skuteczności z dystansu (5/9).

Zobacz zdjęcia:

Toruń Basket Cup. Polska - Szwecja [zdjęcia]

W drugiej połowie rywale prowadzili już 40:46, potem Polacy zdobyli 10 punktów z rzędu. W ostatniej kwarcie znowu mieliśmy remis (63:63 w 34. minucie). Wtedy rozrzucał się Karnowski (8 pkt w tej części). Po akcjach środkowego z Torunia Polacy prowadzili już 72:65, ale Szwedzi do końca walczyli o zwycięstwo. W ostatniej minucie trener Vedran Bosnić poprosił o czas, a potem dwie akcje wykończył znakomity w tym meczu 20-letni obwodowy Tobias Borg. Był remis po 73 i Polacy mieli 10 sekund na ostatnią akcję, ale nic nie zdziałali.

Dodatkowy czas Szwedzi rozpoczęli od "trójki", ale potem nasz zespół przejął inicjatywę. Na 13 sekund przed końcem przy prowadzeniiu 82:78 Waczyński faulował niesportowo przy wyprowadzeniu piłki. W efekcie Christian Maraker w ostatniej sekundzie rzucał z dystansu na zwycięstwo, ale na szczęście nie trafił.

W drugim meczu Iran - Portugalia 69:55. W niedzielę o godz. 20.00 Polacy na koniec Toruń Basket Cup zmierzą się z Iranem.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska