Toruń. Kłamała, że załatwi mieszkanie. Grozi jej 12 lat [wideo]

W ten sposób przedsiębiorczej kobiecie udało się nabrać co najmniej kilka osób. Wpadła w ręce policji we wtorek.

- Funkcjonariusze ustalili, że oszustka nigdy nie miała żadnych znajomych w jakiejkolwiek instytucji - mówi asp. Mariusz Sierzchuła z zespołu prasowego toruńskiejpolicji.

47-latka stanęła już przed prokuratorem i usłyszała zarzuty płatnej protekcji i oszustwa. Może jej grozić nawet 12 lat więzienia - to dlatego, że ma już na koncie podobne oszustwa, za które poszukiwał ją sąd, będzie więc sądzona w warunkach recydywy. Z prokuratury trafiła od razu do więzienia.

Czytaj też: Oszustki wyłudziły prawie 100 tys. zł. Obiecywały mieszkania

To nie jedyny w ostatnich dniach przypadek oszustów powołujących się na miejskie czy wojewódzkie instytucje.

Zaledwie miesiąc temu o ostrożność apelowali pracownicy urzędu marszałkowskiego. Doszły do nich słuchy o oszustach, którzy podszywają się pod urzędników, dzwonią do torunian i obiecują, że pomogą zdobyć pieniądze z funduszy unijnych. Wystarczy tylko odkupić od oszustów kilka ulotek.

Tymczasem w rzeczywistości wszystkie materiały informacyjne można w urzędzie marszałkowskim dostać za darmo - ale nie gwarantują one uzyskania dotacji.

47-latka nie była też pierwszą, która wpadła na pomysł "pomagania" w zdobyciu mieszkania komunalnego. Dziesięć miesięcy temu tego samego oszustwa próbowały trzy torunianki, które powoływały się na wpływy w urzędzie miasta. Przez kilka miesięcy udało im się oszukać 10 osób i zainkasować prawie 100 tysięcy zł. Kobiety również wpadły w ręce policji i usłyszały prokuratorskie zarzuty. Może im grozić do 8 lat więzienia.

Wiadomości z Torunia

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Nieruchomości z Twojego regionu