https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Nie segregujesz śmieci? Zapłacisz krocie

WG
Mieszkańcy, którzy nie będą segregować śmieci, będą mieć o 25 proc. wyższe rachunki.
Mieszkańcy, którzy nie będą segregować śmieci, będą mieć o 25 proc. wyższe rachunki. Lech Kamiński
Aż 10 proc. torunian nie będzie dzielić śmieci na surowce czy bioodpady. Będzie wrzucać wszystko do jednego kosza. Takie deklaracje w ich imieniu złożyło kilkadziesiąt wspólnot i kilka spółdzielni. - Od segregacji nie uciekniemy - mówią eksperci.

O tym, że niektóre toruńskie spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe zadeklarowały, że ich mieszkańcy nie będą segregować śmieci, pisaliśmy wczoraj. Udało nam się ustalić, że wśród takich zarządców są spółdzielnie Rubinkowo (ok. 2,5 tys. gospodarstw w wieżowcach z zsypami nie będzie segregować odpadów) i Pokolenie (50 gospodarstw na ul. Drzymały).

10 proc. torunian nie będzie segregować śmieci

Skala tego problemu okazuje się jednak znacznie szersza. - Na terenie naszego miasta 90 proc. mieszkańców zadeklarowało segregowanie odpadów - mówi Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta. Ok. 18,2 tys. torunian (na tę chwilę z deklaracji śmieciowych wynika, że system obejmie 182,5 tys. osób) nie będzie prowadzić selektywnej zbiórki. Dotyczy to przede wszystkim zabudowy wielorodzinnej - tam aż 13,5 tys. osób nie będzie segregować, z czego 10,3 tys. to lokatorzy spółdzielni oraz wspólnot.

Czytaj także: Śmieci w Toruniu wywiezie nam MPO

Lista wspólnot i spółdzielni, które nie będą dzielić śmieci na surowce czy bioodpady, jest długa. Widnieje na niej kilkadziesiąt wspólnot z różnych osiedli np. z Bydgoskiego, Starówki czy też Podgórza. Budynki, w których nie będą segregowane odpady, zgłosił również m.in. Zbór Kościoła Chrześcijan Baptystów i Dom Zakonny Redemptorystów. Ich lokatorzy zapłacą za śmieci 25 proc. więcej. Dla porównania: opłata dla rodziny czteroosobowej w bloku, która będzie segregować śmieci wyniesie 504 zł rocznie, a dla tej, która nie będzie prowadzić selektywnej zbiórki - 126 zł więcej.

Więcej zapłacą np. lokatorzy toruńskiej spółdzielni Flisak. - Nie mamy, gdzie ustawić pojemników - tłumaczy Monika Wojciechowska ze spółdzielni. - Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego, że nie mogą segregować. Zarząd spółdzielni jednak zdaje sobie sprawę, że w kolejnych latach opłaty za śmieci mogą znacznie pójść w górę. Dlatego też już w tej chwili myśli o tym, aby znaleźć takie miejsce na boksy.

- W każdej wspólnocie, którą zarządzamy, przeprowadziliśmy ankiety - mówi Jędrzej Binkowski z toruńskiego biura Admin, które zarządza kilkudziesięcioma wspólnotami. - Zazwyczaj te, w których mieszkają starsi ludzie przyzwyczajeni do wyrzucania śmieci do jednego pojemnika, deklarowały, że nie będą segregować odpadów.

Ekspert: od segregacji opadów nie uciekniemy

Ale są spółdzielnie, które w 100 proc. zadeklarowały, że ich mieszkańcy będą segregować śmieci. Wśród nich są te największe np. Na Skarpie, Kopernik czy Zieleniec. Ile faktycznie będzie segregować? - W tej chwili tego nie wie nikt - mówi Agnieszka Żmudzińska, ekspert ochrony środowiska. - Głównie będą to mieszkańcy domów jednorodzinnych. W przypadku spółdzielni czy wspólnot ze względu na stosowanie odpowiedzialności zbiorowej segregacja może bardzo szybko się skończyć. Za nierzetelnego lokatora, który śmieci nie posegreguje, domiar będą płacić bowiem wszyscy spółdzielcy.

Żmudzińska zaznacza, że jeśli teraz nie nauczymy się selektywnej zbiórki śmieci, już za kilka lat zapłacimy krocie za śmieci niesegregowane krocie . - Z roku na rok wzrastają bowiem opłaty za korzystanie za środowisko dotyczące składowania odpadów - mówi ekspert. - Kolejną sprawą jest monopolizacja rynku. Spółdzielnie i wspólnoty muszą zająć tym tematem tak, by ,b>nie narażać w przyszłości lokatorów na wysokie opłaty.

Co więcej, do 2020 r. drastycznie wzrosną wskaźniki, jakie musi osiągnąć Toruń w przypadku odpadów, które trafiają na składowisko przy ul. Kociewskiej. Przykładowo: w tym roku ze strumienia odpadów musimy skierować do recyklingu 12 proc. surowców (plastik, papier, szkło, metale). Za siedem lat ten wskaźnik wzrośnie aż do 50 proc.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 27.06.2013 o 09:07, mira napisał:

Ja mieszkam w wieżowcu na Rubikowie . Śmieci segreguje od dawna, ze zsypu nie korzystam i co z tego? I tak będę płacic więcej, bo spóldzielnia tak zdecydowała...

Nie. Będziesz płacić więcej, bo to jest podatek za utrzymanie porządku w gminie, a nie za wywóz twoich osobistych śmieci.

b
bury

Co więcej, do 2020 r. drastycznie wzrosną wskaźniki, jakie musi osiągnąć Toruń w przypadku odpadów, które trafiają na składowisko przy ul. Kociewskiej. Przykładowo: w tym roku ze strumienia odpadów musimy skierować do recyklingu 12 proc. surowców (plastik, papier, szkło, metale). Za siedem lat ten wskaźnik wzrośnie aż do 50 proc.

 

No to budować sortownie śmieci, mało jedna-zbudować dwie. A nie czekać, aż ludziska z wiaderkami posegregowanych śmieci polecą na Kociewską.

m
mira

Ja mieszkam w wieżowcu na Rubikowie . Śmieci segreguje od dawna, ze zsypu nie korzystam i co z tego? I tak będę płacic więcej, bo spóldzielnia tak zdecydowała...

x
xxx

Gazeto przestań pisać bdzury i w dodatku czerpiesz głupoty od eksperta śieciowego. Jestem ciekaw czy ekspert zna aktualne zapisy uchwały Rady Miasta Torunia. Jak ktoś dokładnie przeczyta wynika z niej eweidentnie, ze samo miasto nie  zmusza do segregacji gdyz zapis mówi, że nasi kochani rajcy przegłosowali zapis mówiacy o tym, ze Toruń zobowiązuje się do wywiezienie każdej ilości niesegregowanych smieci. Nie zmienia się także ilośc  koszy na smieci, nie zmienia się nic , co więcej MPO działa jako ktoś kto jest ponad prawem i nie  jest mu potrzebna zadna ustawa żadna uchwała a to co jest ich całkowicie nie interesuje i podpisuja kolejne umowy. Nie podpowiem  Gazecie gdzie jest ten kruczek samowolki ale jak wyjdzie na światło to bedzie niezła afera:)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska