Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Pożary traw to plaga. Dziennie jest ich aż kilkanaście! [zdjęcia]

(awe)
Dziennie w Toruniu jest nawet kilkanaście pożarów traw
Dziennie w Toruniu jest nawet kilkanaście pożarów traw Paweł Skraba
Godzina 18.43: toruńscy strażacy wyjeżdżają do pożaru przy ul. Krętej. Pięć minut później kolejne zgłoszenie: znowu ogień, tylko kilkaset metrów dalej.
Pożar trwał trzy godziny

Pożary traw w Toruniu

- Na całe szczęście żaden budynek nie ucierpiał - mówi pani Anna, nasza Czytelniczka, która obserwowała pożar w Małej Nieszawce. - Strażacy wraz z mieszkańcami dzielnie gasili pożar.

Łącznie w środę na ulicę Krętą pojechało osiem samochodów straży pożarnej, ogień gasili zawodowcy i ochotnicy. Walka była długa - ostatecznie skończyła się dopiero po godz. 22.

Przeczytaj także: Płonął budynek gospodarczy w Toruniu
Podobne pożary w marcu to już plaga. Tylko w ostatnią sobotę i niedzielę toruńscy strażacy wyjeżdżali do płonących traw 58 razy. Weekend wcześniej wyjazdów było ponad sześćdziesiąt.
- Codziennie strażacy wyjeżdżają do kilkunastu takich pożarów - przyznaje Andrzej Seroczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Najczęściej ogień nie obejmuje więcej niż hektar, ale zdarzają się większe powierzchnie - jak niedzielny pożar przy ul. Wapiennej. Tam płonęło prawie pięć hektarów.

Ekolodzy biją na alarm: skutki wypalania traw mogą być dramatyczne. Specjaliści wskazują na jałowienie i erozję gleby - a odbudowa zniszczonej przez ogień próchniczej warstwy gruntu może zająć nawet ponad 300 lat. Tłumaczą, że ogień niszczy nie tylko rośliny, ale również ogałaca teren z mikroorganizmów oraz zwierząt. Niszczy miejsca lęgowe ptaków, ale zagraża również ludziom - co wyraźnie widać było w środę, gdy płomienie podeszły już blisko gospodarstw.

O niewypalanie traw apelują więc toruńskie władze miasta i policjanci. Ale skutków tych apeli nie widać. - W naszej praktyce często spotykaliśmy się z sytuacjami, gdy wypalanie traw spowodowało poważne straty - podkreśla Kazimierz Kwiatkowski, policjant z wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Czasami poszkodowani byli sami podpalacze, którzy narazili się na poważne oparzenia, utratę zdrowia, a nawet życia.

Za wypalanie traw może grozić grzywna nawet do 5 tys. zł lub 30 dni aresztu. Rolnicy, którzy wypalają trawy, muszą liczyć się z tym, że mogą stracić dopłaty bezpośrednie i rolnośrodowiskowe z funduszy Unii Europejskiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska