Pożary traw w Toruniu
- Na całe szczęście żaden budynek nie ucierpiał - mówi pani Anna, nasza Czytelniczka, która obserwowała pożar w Małej Nieszawce. - Strażacy wraz z mieszkańcami dzielnie gasili pożar.
Łącznie w środę na ulicę Krętą pojechało osiem samochodów straży pożarnej, ogień gasili zawodowcy i ochotnicy. Walka była długa - ostatecznie skończyła się dopiero po godz. 22.
Przeczytaj także: Płonął budynek gospodarczy w Toruniu
Podobne pożary w marcu to już plaga. Tylko w ostatnią sobotę i niedzielę toruńscy strażacy wyjeżdżali do płonących traw 58 razy. Weekend wcześniej wyjazdów było ponad sześćdziesiąt.
- Codziennie strażacy wyjeżdżają do kilkunastu takich pożarów - przyznaje Andrzej Seroczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Najczęściej ogień nie obejmuje więcej niż hektar, ale zdarzają się większe powierzchnie - jak niedzielny pożar przy ul. Wapiennej. Tam płonęło prawie pięć hektarów.
Ekolodzy biją na alarm: skutki wypalania traw mogą być dramatyczne. Specjaliści wskazują na jałowienie i erozję gleby - a odbudowa zniszczonej przez ogień próchniczej warstwy gruntu może zająć nawet ponad 300 lat. Tłumaczą, że ogień niszczy nie tylko rośliny, ale również ogałaca teren z mikroorganizmów oraz zwierząt. Niszczy miejsca lęgowe ptaków, ale zagraża również ludziom - co wyraźnie widać było w środę, gdy płomienie podeszły już blisko gospodarstw.
O niewypalanie traw apelują więc toruńskie władze miasta i policjanci. Ale skutków tych apeli nie widać. - W naszej praktyce często spotykaliśmy się z sytuacjami, gdy wypalanie traw spowodowało poważne straty - podkreśla Kazimierz Kwiatkowski, policjant z wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Czasami poszkodowani byli sami podpalacze, którzy narazili się na poważne oparzenia, utratę zdrowia, a nawet życia.
Za wypalanie traw może grozić grzywna nawet do 5 tys. zł lub 30 dni aresztu. Rolnicy, którzy wypalają trawy, muszą liczyć się z tym, że mogą stracić dopłaty bezpośrednie i rolnośrodowiskowe z funduszy Unii Europejskiej.
Czytaj e-wydanie »