Do tragedii doszło 12 października ok. godz. 20 na ul. św. Józefa. Mariusz K. był trzeźwy, jechał rowerem po chodniku. Przyznał, że w momencie, kiedy doszło do tragedii, miał w ręku telefon komórkowy - chwilę wcześniej go doładował i właśnie zauważył, że ktoś dzwoni.
Kiedy zauważył nadchodzącą z naprzeciwka Danutę Z., zahamował, ale i tak potrącił 82-latkę. Rowerzysta wezwał pogotowie, ale dzień później staruszka zmarła. Mariusz K. poprosił o dobrowolne poddanie się karze.
Czytaj także: Toruń. Będzie proces rowerzysty, który potrącił staruszkę
Sędzia Marek Tyciński uznał oskarżonego za winnego i wymierzył wyrok: 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięcioletni okres próby. Orzekł również zakaz prowadzenia pojazdów rowerowych na 4 lata.
Mariusz K. trafi pod dozór kuratora i będzie musiał zapłacić 5 tys. zł synom zmarłej kobiety. - Oskarżony chciał dobrowolnie poddać się karze - uzasadniał swoją decyzję sędzia Marek Tyciński.
Wyrok nie jest prawomocny.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje