Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończył im się alkohol i pijani pojechali na stację paliw. Finał w sądzie w Toruniu!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Gdy młodzieńcom o północy skończył się alkohol, postanowili pojechać po zakupy na stację paliw w gminie Zławieś Wielka. Zakupy zrobili, ale wracając wypadli z drogi! Przyjechała policja i wszystko skończyło się wyrokiem dla kierowcy w Sądzie Rejonowym w Toruniu.
Gdy młodzieńcom o północy skończył się alkohol, postanowili pojechać po zakupy na stację paliw w gminie Zławieś Wielka. Zakupy zrobili, ale wracając wypadli z drogi! Przyjechała policja i wszystko skończyło się wyrokiem dla kierowcy w Sądzie Rejonowym w Toruniu. Polska Press
Młodzieniec z gminy Zławieś Wielka na długo zapamięta tamtą imprezę alkoholową. Skończyła się ona dla niego przed Sądem Rejonowym w Toruniu, który skazał go na rok prac społecznych i 3-letni zakaz kierowania pojazdami. Dlaczego?

Nietypowa wystawa w Muzeum Okręgowym w Toruniu

od 16 lat

To był ciepły, czerwca wieczór. Dwaj młodzieńcy z gmina Zławieś Wielka pod Toruniem poszli do starszego znajomego w celach jasnych: wszyscy pili tam alkohol do północy. O tej porze trunki się skończyły, ale młodzieńcy nie byli w stanie powiedzieć sobie "stop". Chcieli pić dalej.

Pijani pojechali autem po zakupy na stację. I wypadli z drogi!

Pijani młodzieńcy postanowili wyprawić po zakupy kolejnych trunków na jedną ze stacji w gminie Zławieś Wielka. Za kierownicą opla siadł W.S. Był kwadransa po północy.

Na stację młodzieńcy jakoś dotarli. Ba, udało nam się im nawet całkiem sprawnie dokonać upragnionych zakupów. Ciąg dalszy był już zdecydowanie gorszy.

Jak odnotował w opisie sprawy Sąd Rejonowy w Toruniu, na drodze krajowej kierowca opla nie dostosował prędkości do warunków na drodze i samochód wypadł z trasy. Mogło to wszystko skończyć się tragicznie, ale finał był inny. Gdy policja przybyła na miejsce zderzenia, zbadała trzeźwość kierowcy. Okazało się, że W.S. miał w organizmie około 1,4 promila alkoholu (tyle wykazało pierwsze badanie, potem poziom spadał).

Wyrok: prace społeczne, zakaz kierowania i nakaz trzymania się z dala od kieliszka

Sprawą pijanego młodzieńca za kierownicą zajmował się VIII Wydział Karny Sądu Rejonowego w Toruniu. Oskarżony o pijaną jazdę W.S. przyznał się do winy - nie kwestionował, że w takim właśnie stanie - po piciu alkoholu - pojechał najpierw na stacje, a potem z niej wracał.

Sędzia Angelika Kurkiewicz za okoliczności obciążające oskarżonego uznała przede wszystkim zagrożenie, jakie stwarzał dla innych jadąc po alkoholu oraz świadomość tego, w jakim stanie za kierownicą w ogóle siadał. Za łagodzące natomiast - przyznanie się do winy i dotychczasową niekaralność.

Wyrok? Sąd uznał winę młodzieńca i wymierzył mu karę w postaci 1 roku prac społecznych (po 20 godzin miesięcznie). Do tego wydal też jednak mu 3-letni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Zobowiązał też do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu w okresie kary ograniczenia wolności.

- Występek z artykułu 178 par. 1 Kodeksu karnego popełniony został przez oskarżonego umyślnie, gdyż wiedział on, że znajduje się w stanie nietrzeźwości, albowiem wcześniej spożył znaczne ilości alkoholu, a mimo tego zdecydował się na prowadzenie pojazdu mechanicznego. Zachowanie W. S. godziło w bezpieczeństwo w komunikacji, będące głównym dobrem chronionym tym przepisem, a zarazem zagrażało zdrowiu, a nawet życiu innych osób, które znajdowały się w tym czasie na drodze - podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia Angelika Kurkiewicz.

PS Wyrok w tej sprawie, wraz z uzasadnieniem, 15 grudnia 2023 roku opublikowany został w Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczony jako nieprawomocny.

WAŻNE. Po kieszeni młodzieniec nie dostał, bo jest jeszcze na utrzymaniu rodziców

"Nie stwierdzono w sprawie żadnych okoliczności wyłączających winę oskarżonego. W.S. jest osobą młodą i sprawną intelektualnie. Mając powyższe na uwadze, sąd uznając oskarżonego za winnego popełnienia czyn zarzucanego mu w akcie oskarżenia, na podstawie art. 178a§1 kk wymierzył mu karę 1 roku ograniczenia wolności, polegająca na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej prac na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. W ocenie sądu jest ona współmierna zarówno do stopnia winy oskarżonego, jak i znacznego stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego przestępstwa. Nadto sąd miał na uwadze, iż oskarżony obecnie nie pracuje i jest na utrzymaniu rodziców" - uzasadnił wymiar kary Sąd Rejonowy w Toruniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska