https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Urząd Marszałkowski ociąga się z wypłatą pieniędzy

(km)
Stowarzyszenia nie są zadowolone ze współpracy z urzędem
Stowarzyszenia nie są zadowolone ze współpracy z urzędem Lech Kamiński
- To, z jaką niekompetencją spotykamy się w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu jest przerażające - denerwują się w stowarzyszeniu. - Na rozliczenie wniosku o płatność czekamy miesiącami, a opiekun projektu nie reaguje.

Nasi rozmówcy chcą pozostać anonimowi. - Lepiej być ostrożnym, powiem szczerze, że obawiam się dodatkowych problemów, np. kontroli - argumentuje X.

Pan X na realizację projektu z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki dostał, na razie na papierze, 40 tys. zł. Faktycznie otrzymał połowę, a projekt już się skończył. - Żeby pokryć wszystkie koszty musiałem zaciągnąć dwie pożyczki! - mówi zdenerwowany.

Przeczytaj także: W samo południe: Marszałek Całbecki porządzi w pałacu
Na drugą część pieniędzy X może liczyć po rozliczeniu I transzy. Co z nią? Nie wiadomo. - Rozliczenie jej złożyłem w Urzędzie Marszałkowskim w pierwszej połowie grudnia, ale do teraz nie otrzymałem żadnego pisemnego potwierdzenia. Nie wiem czy wszystko jest w porządku, czy może coś należy poprawić? Na e-maile mój opiekun projektu nie reaguje. Przez telefon zbył mnie słowami, że "nie jest na odpowiadanie na maile". Jak przekonuje X, w takiej sytuacji jak on znajduje się wiele osób. My rozmawialiśmy z kilkoma.

Pani Y, urzędniczka z jednej z gmin, która społecznym projektem zajmuje się "po godzinach" mówi: - Wnioski o płatność wysłałam we wrześniu ub.r. i w styczniu tego. Do tej pory nic się nie dzieje. Poruszam się po omacku. Dobrze, że mam wyrozumiałe szefostwo i mogę "kredytować" projekt pieniędzmi z budżetu samorządu. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z takim brakiem kompetencji.
Pani Z w letnie wakacje prowadziła półkolonie dla dzieci. Zadłużyła się na 10 tys. zł. Wniosek końcowy złożyła w urzędzie pod koniec września 2011. Do dziś nie ma go zatwierdzonego.

Wiadomości - Toruń

Adam Szponka, z-ca dyrektora Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego przyznaje, że wie o opóźnieniach w wypłacie kolejnych transz. Dodaje jednak: - Jeżeli beneficjent zgłasza opiekunowi, że ma dziurę finansową, to opiekun powinien zachować się elastycznie i tak ustalić harmonogram pracy, aby w pierwszej kolejności pomóc tym, którzy najbardziej tego potrzebują.

Jak zapewnia dyrektor, dokładnie przyjrzy się pracy opiekuna, na którego zgodnie narzekali nasi Czytelnicy. W urzędzie zdecydowano także, aby jeszcze w tym tygodniu uruchomić monitorowany przez szefów opiekunów adres e-mailowy dla wszystkich beneficjentów realizujących projekty: [email protected]. - To będzie wspólna furtka dla tych kierowników projektów, którzy nie wiedzą komu zadać pytanie, albo mają problemy z uzyskaniem odpowiedzi - mówi.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Coach Outlet Online~~~~
Duch krzyżacki wiecznie żywy!!!
k
krzyżak
Urząd marszałkowski w Toruniu jest po to ,żeby okradać region na rzecz Toruńka a nie PO to ,żeby pracować.
-
Kto w toruniu mieszka dobrzemu się dzieje,
okrada regoion jeszcze się z tego śmieje!

Duch krzyżacki wiecznie żywy!!!
m
mały rządzi
Nie wiem skąd to twoje oburzenie? Każdy wie, że w urzędach marszałkowskich po pierwsze nie ma osób kompetentnych, po drugie nikt tam nie przychodzi by pracować ale pogdać sobie przy kawce i papierosku, śledzić życie znajomych na FB lub NK i poflirtować na czacie.
Ludzie z budżetówki nie wiedzą co to praca i obowiązki, więc następnym razem trzymaj się z daleka od tych stajni Augiasza.

Urząd marszałkowski w Toruniu jest po to ,żeby okradać region na rzecz Toruńka a nie PO to ,żeby pracować.
-
Kto w toruniu mieszka dobrzemu się dzieje,
okrada regoion jeszcze się z tego śmieje!
A
Adamski
Opiekun roku w Urzędzie Marszałkowskim to jedna wielka ściema. Opiekunem jest tylko z nazwy. W rzeczywistości to arogancki gość, któremu najlepiej nie przeszkadzać w jego pracy. Nie odpisuje na maile (to działanie celowe: jak napisze maila to pozostaje przeceż jakiś ślad więc woli nie odpisywać na maile a tylko udzielać informacji telefonicznych), często całymi dniami nie ma go w jego biurze (bo gdy dzwonię 4-5 razy pod jego numer, to nikt nie odbiera). Realizowałem też projekt z 6.3 gdzie kasa idzie przez Wojewódzki Urząd Pracy. Zero problemów, zero opóźnień w wypłacie transz, opiekunka projektu nie tylko, że jest pod telefonem to jeszcze bardzo często kontaktuje się mailowo, jak był jakiś problem to zawsze mogłem się do niej zwrócic z zapytaniem. Urząd Marszałkowski może się tylko uczyć od WUPu i od ROPSu!

Nie wiem skąd to twoje oburzenie? Każdy wie, że w urzędach marszałkowskich po pierwsze nie ma osób kompetentnych, po drugie nikt tam nie przychodzi by pracować ale pogdać sobie przy kawce i papierosku, śledzić życie znajomych na FB lub NK i poflirtować na czacie.
Ludzie z budżetówki nie wiedzą co to praca i obowiązki, więc następnym razem trzymaj się z daleka od tych stajni Augiasza.
W
Wolę pozostać anonimowym..
Opiekun roku w Urzędzie Marszałkowskim to jedna wielka ściema. Opiekunem jest tylko z nazwy. W rzeczywistości to arogancki gość, któremu najlepiej nie przeszkadzać w jego pracy. Nie odpisuje na maile (to działanie celowe: jak napisze maila to pozostaje przeceż jakiś ślad więc woli nie odpisywać na maile a tylko udzielać informacji telefonicznych), często całymi dniami nie ma go w jego biurze (bo gdy dzwonię 4-5 razy pod jego numer, to nikt nie odbiera). Realizowałem też projekt z 6.3 gdzie kasa idzie przez Wojewódzki Urząd Pracy. Zero problemów, zero opóźnień w wypłacie transz, opiekunka projektu nie tylko, że jest pod telefonem to jeszcze bardzo często kontaktuje się mailowo, jak był jakiś problem to zawsze mogłem się do niej zwrócic z zapytaniem. Urząd Marszałkowski może się tylko uczyć od WUPu i od ROPSu!
t
teraz Całbecki
Co na to wszystko wspaniała rzeczniczka z dworu marszałka?
z
zofia
oni na premie mają a dla ludzi jak zwykle brakuje pieniędzy ... ;/
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska