Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń został "poruszony"

Redakcja
fot. Lech Kamiński
Ul. Przy Kaszowniku, róg ul. Wiązowej i Podgórnej, skrzyżowanie ul. Broniewskiego i Sienkiewicza, a przede wszystkim pl. Rapackiego - tu znajdziecie wielkoformatowe prace prezentowane w ramach festiwalu "Art Moves".

Międzynarodowy Festiwal Sztuki na Bilbordach "Art Moves" (Sztuka Porusza) zadebiutował w Toruniu przed rokiem. Pierwsza edycja wydarzenie była skromna - na pięciu bilbordach pokazano w sumie dziesięć prac. - Skala tegorocznego festiwalu jest nieporównywalnie większa - mówi Joanna Górska z Galerii Rusz, która organizuje "Art Moves". - Tym razem pokazujemy 25 wielkofor-matowych prac, nie licząc fotografii, które można znaleźć na blokach, poza centrum miasta.

Dzięki festiwalowi mamy szansę zobaczyć aż 1000 metrów kw. sztuki - taką właśnie powierzchnię zajmują zdjęcia i plakaty 20 artystów z 11 krajów świata.

Największa część wystawy znajduje się na bilbordach przy pl. Rapackiego. Wśród prezentowanych tam prac znalazł się m.in. cykl zdjęć Paula Anticka z Wielkiej Brytanii, który osobiście pojawił się na toruńskim festiwalu. Jego "itourist?" to fotograficzna podróż szlakiem obozów zagłady. - Jestem Żydem, a część mojej rodziny pochodzi z Polski, stąd zainteresowanie Holocaustem - wyjaśnia Antick. - Byłem ciekaw, jaką wartość i znaczenie ma on dzisiaj. Na moich fotografiach starałem się pokazać, jak bardzo skomplikowanym doświadczeniem jest przebywanie w miejscach pamięci w charakterze turysty.
Na bilbordach przy pl. Rapackiego i ul. Chopina swoje prace prezentują artyści m.in. z Australii, Izraela, Niemiec, Słowacji i Polski. Nie brakuje też twórczości Joanny Górskiej i Rafała Góralskiego, którzy miesiąc temu w tym samym miejscu zorganizowali wystawę z okazji 10. urodzin stworzonej przez nich Galerii Rusz. Czy pl. Rapackiego ma szansę stać się miejscem, gdzie na stałe będzie prezentowana i promowana sztuka wielkiego formatu? - Kiedy ludzie widzą coś przez cały czas, staje się to dla nich oczywiste i przestaje zaskakiwać - mówi Joanna Górska. - Nasze działania są czasowe, miejscem, gdzie prace Galerii Rusz można oglądać bez przerwy, jest bilbord przy Szosie Chełmińskiej.

I rzeczywiście, przechodnie, którzy natknęli się na niecodzienną wystawę w centrum miasta, nie kryli zdziwienia. - Nie było mnie w Toruniu przez dwa miesiące, przyjechałam dopiero dzisiaj i nie miałam pojęcia, co się tutaj dzieje - mówi Izabela Wiercińska z Wrocławia. - Podoba mi się idea wychodzenia ze sztuką do ludzi. A dzięki temu, że wystawa pojawiła się akurat przy "Rapaku", obejrzą ją pewnie tysiące ludzi.

Taki też był zamysł organizatorów. Idea festiwalu głosi m.in, że "sztuka pokazywana w przestrzeni miasta może być istotna dla współczesnego człowieka (...), może wprowadzać umysł odbiorcy w drgania, wytrącać go z rutyny i ukazywać nowe tropy rzeczywistości".
Galeria Rusz z pewnością więc nie przestanie nas zaskakiwać. Zadziwiający może być choćby rozmach kolejnych edycji "Art Moves". - Mamy pomysł, by w kolejnych latach eksportować tę imprezę do innych miast w Polsce, a nawet za granicę - zapowiada Joanna Górska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska