Pierwszy etap składał się z czterech pętli na trasie Karpacz - Jelenia Góra. Obaj torunianie spokojnie przyglądali się pierwszym akcjom ofensywnym i do walki ruszyli na ostatniej pętli. Na fiszu z kilkudziesięciosobowej grupy zanosiło się na zwycięstwo jednego z torunian (byłoby pierwszym polskim sukcesem od 2004 roku). W ostatniej chwili ubiegł ich jednak Włoch Moreno Moser z ekipy Liquigas .
On został także pierwszym liderem klasyfikacji generalnej, a drugi, z 4 sekundami straty, jest Kwiatkowski. Gołaś zajął ostatecznioe 9 miejsce i traci do lidera 10 sekund.
- Jestem szcześliwy, ale będziemy walczyć dalej. Od początku zapowiadałem, że chce powalczyć w klasyfikacji generalnej. Nie wszyscy w to wierzyli, ale ja wiem, że mam takie możliwości. Chciałem podziękować Michałowi Gołasiowi i pozostałym kolegom, którzy bardzo mi pomogli na końcówce etapu - powiedział Kwiatkowski w TVP.
W środę zaplanowany jest najdłuższy etap (239 km) z Wałbrzycha do Opola.