Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńska placówka stara się o certyfikat "Szpital bez bólu"

Magdalena Stremplewska [email protected] 056 61 999 13
fot. Lech Kamiński
Niebawem blisko pięć tysięcy torunian operowanych każdego roku w toruńskim Specjalistycznym Szpitalu Miejskim szybciej odetchnie z ulgą. W placówce będzie wdrożony program "Szpital bez bólu".

Specjaliści szacują, że ból pooperacyjny jest niewłaściwie uśmierzany u ponad połowy pacjentów. Certyfikat przyznawany przez Polskie Towarzystwo Badania Bólu to gwarancja, że na oddziałach walka z bólem po zabiegach prowadzona jest na najwyższym poziomie.

- O tym, by starać się o ten dokument zadecydował nasz personel. Skoro medycyna idzie cały czas do przodu i pojawiają się coraz skuteczniejsze metody łagodzenia bólu, musimy z tego korzystać - wyjaśnia Krystyna Zaleska, dyrektor SSM w Toruniu.

W tej chwili w placówce trwają przygotowania do wdrożenia programu. We wrześniu lekarze oraz pielęgniarki z oddziałów zabiegowych i intensywnej terapii medycznej i anestezjologii przejdą szkolenie z zastosowania nowoczesnych metod walki z bólem pooperacyjnym. Potem będą musieli regularnie prosić pacjentów po zabiegach o szacowanie poziomu bólu w skali 0-10.

- Nasilenie bólu pooperacyjnego powinno być oceniane kilka razy w ciągu dnia, w spoczynku i w warunkach dynamicznych. Ocena jego nasilenia musi być odnotowywana na karcie kontroli w sposób zwięzły i jasny, gdyż powinna służyć jako bieżący wskaźnik skuteczności prowadzonej terapii - czytamy na stronie PTBB.

Placówki starające się o ten dokument muszą także rzetelnie informować pacjentów o możliwości i metodach uśmierzania bólu pooperacyjnego przed zabiegiem oraz prowadzić dokumentację dotyczącą pomiarów bólu i zastosowanego postępowania zgodnie z rekomendacjami PTBB.
Towarzystwo będzie monitorowało realizację programu. Jeśli oceni ją pozytywnie, za kilka miesięcy placówka na trzy lata dostanie prestiżowy certyfikat "Szpital bez bólu". Wzrost poziomu opieki pooperacyjnej pacjenci powinni poczuć jednak już za kilka tygodni.

- Na początku będzie to pewnie oznaczało więcej pracy, także biurokratycznej i prawdopodobnie wyższe koszty leczenia. Jednak w perspektywie korzyści zdecydowanie przewyższą te nakłady - przewiduje Zaleska.

Poza poprawą samopoczucia pacjentów, a co za tym idzie - skróceniem hospitalizacji i redukcji związanych z tym kosztów, szpitale z certyfikatem mogą liczyć na dodatkowe środki z puli Narodowego Funduszu Zdrowia. - Nie ma to bezpośredniego przełożenia na wysokość stawek za konkretne procedury, ale każdy certyfikat procentuje w sytuacji, gdy dysponujemy dodatkowymi środkami - wyjaśnia Barbara Nawrocka, rzeczniczka kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ.

Do tej pory certyfikat dostało tylko sześć placówek w kraju, m.in szpitale w Krakowie, Szczecinie i Zabrzu. Stara się o niego kilkadziesiąt kolejnych, wśród nich także Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SPOZ oraz Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. dr. Emila Warmińskiego w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska