Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńska PO chce oddać władzę mieszkańcom. Do dyspozycji 2 miliony

Wojciech Giedrys
Paweł Gulewski: - Mieszkańcy powinni mieć większy wpływ na decyzje magistratu
Paweł Gulewski: - Mieszkańcy powinni mieć większy wpływ na decyzje magistratu Lech Kamiński
Radni PO proponują, by miasto przekazało część władzy mieszkańcom. Tak, by bezpośrednio decydowali, na co zostaną wydane miejskie pieniądze. - Na początek chcielibyśmy, by pula wyniosła 2 mln zł - mówi Paweł Gulewski, radny z PO.

Toruński Budżet Obywatelski - uwolnijmy energię torunian - to nazwa projektu, nad którym klub PO pracował od trzech miesięcy.

- Dostrzegamy w Toruniu pilną potrzebę zwiększenia realnego wpływu mieszkańców na decyzje podejmowane przez magistrat - mówi Paweł Gulewski, radny PO i dodaje że, najskuteczniejszym narzędziem zwiększania udziału torunian w życiu miasta, oprócz konsultacji, jest wprowadzenie mechanizmu budżetu obywatelskiego. Z tego rozwiązania korzysta coraz więcej polskich miast, m.in. Sopot, Poznań i ostatnio Elbląg.

Jak to działa?

Mieszkańcy dzielą i rządzą

Sopot w tym roku na budżet obywatelski zaplanował 4 mln zł, za rok cała pula zwiększy się do 6 mln zł.
Poznaniacy mogą zaś zgłaszać wydatki do 10 mln zł. Propozycje przedstawia się na specjalnym formularzu. Muszą spełnić jednak kilka warunków: być możliwe do realizacji, przydatne dla mieszkańców, powinny mieć znaczenie ponadlokalne oraz nie generować w przyszłości nadmiernych kosztów utrzymania. Ostatecznie o tym, co w danym roku będzie realizowane, decydują mieszkańcy, głosując w internecie oraz w wyznaczonych punktach urzędu miasta.

Czytaj także: Budżet Torunia 2012. Inwestujemy i tniemy

Toruńska PO na początek proponuje, by pula na obywatelskie wydatki wyniosła 2 mln zł - po 500 tys. zł na każdy z czterech okręgów wyborczych.

Wprowadzenie budżetu obywatelskiego radni PO podzielili na siedem kroków. Po wrześniowej inauguracji programu do władz Torunia, radnych, organizacji pozarządowych, liderów społecznych, a także rad okręgów trafią zaproszenia do współpracy. - Następnie odbędzie się walne spotkanie zainteresowanych podmiotów - mówi Łukasz Walkusz, wiceszef rady miasta (PO). Tam ma powstać formuła współpracy na linii radni - urzędnicy - organizacje pozarządowe. Kolejnym krokiem będą prace nad projektem uchwały, który ma zawierać model, ordynację i szczegółowe zasady budżetu obywatelskiego. Następnie zostanie on poddany konsultacjom społecznym.

Jak długo to potrwa?

- Ten proces może zająć nawet trzy, cztery miesiące - przyznaje Gulewski. - Pilotażowy program mógłby wystartować jednak już w przyszłym roku. Wszystko zależy od tego, czy tę propozycję poprą władze Torunia, a także radni koalicyjnych klubów w radzie miasta: Czasu gospodarzy, PiS i SLD.

Klub PO podkreśla, że to rozwiązanie daje mieszkańcom realny wpływ na budżet miasta i rozwiązywanie najpilniejszych problemów.

- To narzędzie demokracji bezpośredniej podobnie jak konsultacje społeczne, ale w odróżnieniu od nich decyzje podjęte przez mieszkańców są wiążące do władz - zaznacza Gulewski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska