Toruńska prokurator jechała po alkoholu. Pół roku śledztwa i... Czy stanie oskarżona przed sądem?
Co ustalono dotąd w tej sprawie?
1 stycznia, Lubicz Dolny pod Toruniem, godzina 10.40. Policjanci, których tego szczególnego dnia na trasach jest mnóstwo, zatrzymują do rutynowej kontroli kolejny samochód. Za kierownicą siedzi brunetka w średnim wieku. To Sylwia Cz., ceniona w środowisku prokurator Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód.
Czytaj też:
Toruński adwokat z wyrokiem więzienia
Coraz większe ognisko koronawirusa w Toruniu
Kobieta nie dyskutuje z policjantami. Dokładnie o godzinie 10.46 dmucha po raz pierwszy. Wynik? "W wyniku przeprowadzonych badań na miejscu zdarzenia stwierdzono u niej 0,32 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu" - przekazuje nam w styczniu dział prasowy Prokuratury Krajowej. Dodajmy, że to ponad 0,6 promila alkoholu we krwi. Sylwia Cz. zostaje czasowo zatrzymana. Wiadomo, że badanie powtórzono.
Już 2 stycznia sprawę do dalszego prowadzenia przejęła od toruńskich organów Prokuratura Krajowa. A dokładniej - Wydział Spraw Wewnętrznych. Kierunek postępowania: prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości.