Torunianie rozpoczęli zmagania w grupie od pokonania drużyny AZS Ice Rackets Gliwice 7-6. Następnie zanotowali dwie porażki - z CCC Stone Dragons Warszawa 3-5 oraz z Marleksem Katowice 1-11. Końcówka turnieju w wykonaniu naszej drużyny była imponująca. Jeszcze w fazie grupowej Toruń Curling Team pokonał Grey Wolves Warszawa 8-6 oraz CCC Mleko Warszawa 4-3.
- Po zakończeniu rozgrywek grupowych mieliśmy na koncie tyle samo punktów, co drużyna z drugiego miejsca - relacjonuje Mateusz Kulik, grający trener toruńskiego zespołu. - W tym przypadku brany był pod uwagę wynik bezpośredniego meczu. Niestety, porażka ze Stone Dragons zaważyła na tym, że to oni zostali półfinalistami, a my musieliśmy obejść się smakiem i w grupie zajęliśmy trzecią pozycję.
- Turniej rozpoczęliśmy od dwóch bardzo słabych meczów - dodaje Bartosz Jakubowski, skip drużyny. - Później graliśmy coraz lepiej, a kulminacją tej tendencji był świetny występ przeciwko CCC Mleko. Szkoda, że inne wyniki w grupie nie ułożyły się po naszej myśli i nie zagraliśmy w półfinale.
Naszej drużynie pozostała walka o 5. miejsce. W spotkaniu decydującym o zajęciu tej pozycji Toruń Curling Team zdecydowanie pokonał AZS Ogień Gliwice 8-0.
- Cieszy dobra gra w drugiej części turnieju, która utwierdziła nas w przekonaniu, że możemy walczyć o medal na kolejnych mistrzostwach - twierdzi Bartosz Jakubowski.
- Ze spotkania na spotkanie graliśmy coraz lepiej. Potrafiliśmy wyciągać wnioski ze swoich błędów, co procentowało lepszą skutecznością zagrań. O braku awansu do półfinału zadecydował jeden słabszy występ, ale taki jest urok sportu. Najważniejsze, że rozegraliśmy dobry turniej i potwierdziliśmy przynależność do ścisłej krajowej czołówki. Okazało się także, że nasz długofalowy plan przygotowań do mistrzostw, łącznie ze styczniowym zgrupowaniem w Estonii, był dobrym posunięciem - kończy Mateusz Kulik.
Oprócz niego i Jakubowskiego, barw Toruń Curling Team w Cieszynie bronili jeszcze Sebastian Lichy, Paweł Piotrowicz i, w pierwszym spotkaniu, Radosław Kowalski. Dodajmy, że mistrzem Polski seniorów została ekipa Sopot Curling Team, która w finale pokonała Marlex Katowice.
Zanim na lodowisku w Cieszynie rozpoczęła się rywalizacja o medale MP, odbył się towarzyski międzynarodowy turniej Silesian Grand Prix. W gronie 28 zespołów 17. miejsce zajął mikstowy Zabójczy Kwartet z Torunia, w składzie: Bartosz Jakubowski, Paweł Piotrowicz, Małgorzata Litwin i Natalia Turek.