Toruński teatr po europejsku, czyli nowy sezon w Baju Pomorskim

Baj Pomorski jest pomysłodawcą i liderem międzynarodowego projektu "Latający festiwal - rodzina i dziecko we współczesnej Europie". Wraz z toruńską sceną będą go realizować zaproszeni do współpracy partnerzy: Stare Divadlo (Nitra, Słowacja), Kaunas Puppet Theatre (Kowno, Litwa), Divadlo Loutek (Ostrava, Czechy) oraz Akademicki Teatr Lalek (Iwano-Frankowsk, Ukraina).

Projekt, który otrzymał dotację w ramach Programu Kultura 2007-2013 potrwa dwa lata. Koszt przedsięwzięcia sięga 400 tys. euro (połowa to wkład własny partnerów). Baj Pomorski jako lider przedsięwzięcia wyłoży najwięcej, bo aż 60 tys. 600 euro (w tym 50 tys. euro z toruńskiego Urzędu Miasta). Na wyjątkowych zasadach udział w projekcie bierze teatr z Iwano-Frankowska. Ponieważ Ukraina nie jest państwem członkowskim UE, Akademicki Teatr Lalek będzie partnerem stowarzyszonym, bez udziału finansowego w projekcie.

Najpierw premiera, potem festiwale

"Latający festiwal" podzielony został na dwa etapy.
W pierwszym z nich (realizowanym do końca sezonu teatralnego) każda z partnerskich scen przygotuje premierę poruszającą problematykę dziecka i rodziny we współczesnej Europie. Baj Pomorski już pod koniec listopada wystawi "Jaskółeczkę" Tadeusza Słobodzianka w reżyserii Zbigniewa Lisowskiego. Jak zapewniają twórcy będzie to przedstawienie wykorzystujące nowe media w teatrze, a także bardzo bogate plastycznie. Nie zabraknie w nim nawiązań do twórczości Salvadora Dalego.

Drugi etap działań rozpocznie się w październiku 2010 roku. Na czym będzie polegał? Każdy uczestniczący w projekcie zespół odwiedzi z nowym przedstawieniem festiwale teatralne organizowane przez partnerów. Dzięki temu podczas przyszłorocznego XVII festiwalu "Spotkania" w Baju Pomorskim zobaczymy cztery "ponadprogramowe" spektakle.

- Pozyskiwanie środków unijnych to dzisiaj przyszłość teatrów - mówi Zbigniew Lisowski, dyrektor Baja Pomorskiego. - Nasz teatr zrozumiał to jako jeden z pierwszych w Polsce. Dzięki dotacjom możemy pozwalać sobie na twórcze eksperymenty. Mamy też szansę zderzać się i konfrontować z tym, co tworzą inne sceny. Mam nadzieję, że dzięki projektowi staniemy się ważnym ośrodkiem teatru lalkowego w Europie.

Dwa projekty, pięć premier

Sprzyjać temu maja także pozostałe plany teatru na nowy sezon. A są one bardzo ambitne. W tym roku dzięki dotacji z Funduszu Wyszehradzkiego (8 tys. euro dofinansowania) Baj zaprosi na festiwal "Spotkania" trzy teatry z państw Grupy Wyszehradzkiej. Zobaczymy Stare Divadlo (Słowacja), Kolibri Children and Youth Theatre (Węgry) i Divadlo Alfa (Czechy).

Poza wspomnianymi projektami, Baj zrealizuje 5 nowych przedstawień, będzie też kontynuował działania edukacyjne. Pierwszą w tym sezonie premierą będą "Podróże Guliwera", które na afiszu pojawią się już 13 września. Spektakl zrealizuje zaprzyjaźniony z toruńską sceną Ondrej Spisak. Kolejna to wspomniana "Jaskółeczka".

W nowym sezonie nie zabraknie również najnowszego dzieła Sceny Teatru Dziecięcego. Mali twórcy pod okiem Jacka Pietruskiego pracują nad spektaklem "Toruńska legenda", do którego scenografię zaprojektował Bohdan Butenko, znany rysownik, twórca postaci Gapiszona.

Na przełomie stycznia i lutego odbędzie się premiera współczesnego dramatu Ulricha Huba "Na arce o ósmej". Ostatnią z zaplanowanych na najbliższy rok nowości będzie przedstawienie "Wilki w ścianach" w reżyserii Roberta Jarosza.

Dyrektor Lisowski zapowiada także, że postara się, by w przyszłym roku jego teatr był otwarty także latem. Taki pomysł sprawdził się już w minione wakacje. W sierpniu b.r. instalację "Dzieci tworzą dzieło sztuki" odwiedziło 1300 osób, a spektakl "Planeta zagubionych baloników" obejrzało prawie 800 widzów.