Przypomnijmy: w budynku toruńskiego gimnazjum przy ul. Morcinka zadomowiły się ptaki. Kawki upodobały sobie otwory wentylacyjne. Niestety, budowlańcy, którzy właśnie docieplają ściany, zakleili je i przykryli powierzchnię styropianem. Ptaki od kilku dni ponownie wydziobują otwory. Prawdopodobnie dlatego, że zbliża się okres ich lęgowy.
Czytaj także: Szkolną wentylację opanowały ptaki. Znalazły tu dom i nie chcą docieplania obiektu
- Sprawdziliśmy: w wentylacji nie ma ani jaj, ani gniazd - informuje Marcin Maksim, dyrektor wydziału inwestycji i remontów w toruńskim magistracie. - Myślimy jednak nad tym, by zapewnić ptakom inne schronienie np. poprzez wybudowanie im na terenie szkoły specjalnych budek.
Kawki są pod ścisłą ochroną. I, jak przekonują ornitolodzy, ustawa precyzyjnie wskazuje, że nie wolno niszczyć gniazd i siedlisk tych ptaków oraz płoszyć ich i niepokoić. Prace związane z zapewnieniem im odpowiedniego miejsca powinny być wykonane przed rozpoczęciem prac docieplających.
- W tym przypadku miasto powinno zapewnić takie miejsce podobne do otworów wentylacyjnych, tak by ptaki zaakceptowały zmiany - przestrzega Tomasz Kuziemkowski z toruńskiego ogrodu zoobotanicznego. - W przeciwnym razie wciąż będą próbowały dostać się do dawnych siedlisk.
Czytaj e-wydanie »