Joanna Ciemny w programie "Babator" zajmuje się sprawami kobiet
(fot. fot. nadesłana)
Co może robić student w studenckim mieście? Oczywiście studiować. Ale może także ze studiów trafić do studia Radia "Sfera", które od 1996 r. towarzyszy toruńskim żakom.
"Sfera" istnieje od 1996 r., kiedy to dwie rywalizujące ze sobą od kilkudziesięciu lat rozgłośnie studenckie zawarły rozejm. Początkowo docierali tylko do toruńskich akademików, od 2001 r. mają miliardy potencjalnych słuchaczy, a to dzięki stronie www.sfera.umk.pl. Marcin Centkowski, redaktor naczelny Radia "Sfera" przeszedł wszystkie etapy kariery w tej rozgłośni. Do radia trafił w 2001 r. Co się zmieniło od tego czasu w radiu?
- Na pewno nie atmosfera - zapewnia Marcin. - Radio "Sfera" to przede wszystkim fajni ludzie, którzy mają mnóstwo pomysłów i którzy chcą poznawać podstawy w radiu. Nie mówię, że jesteśmy mistrzami świata w tym zakresie, ale pokazujemy, jak praca w rozgłośni może wyglądać na tyle, na ile potrafimy. Pracujemy na profesjonalnym sprzęcie i programie, takim samym jak np. RMF FM. Zmieniamy jedynie pewne rozwiązania technologiczne i sprzęt. A zaczynaliśmy od kasetowego rejestratora dźwięku.
Student potrafi!
Na czym polega wyjątkowość Radia "Sfera"? Na tym, że jego program skierowany jest głównie do środowisk akademickiego i skupia się na tym, co się dzieje na UMK. Studenci przychodzą i odchodzą. Radio przeobraża się wraz z nimi. Jak zmieniają się gusta muzyczne słuchaczy?
- Studenci chyba przestali być takimi osobami, które były kojarzone z jakąś alternatywą czy z subkulturami młodzieżowymi - przyznaje Marcin Centkowski. - Muzyka, którą gramy -a muzyka jest głównym elementem przyciągającym do radia - na pewno się wyróżnia.
Od kiedy Radio "Sfera" jest dostępne także w internecie, krąg słuchaczy znacznie się powiększył. Wyszedł daleko poza toruńskie akademiki, poza nasze miasto, a nawet poza granice kraju.
- Od zeszłego roku zajmujemy się też transmisją różnego rodzaju inwentów, głównie kulturalnych, w internecie - mówi Marcin. - W tym roku mieliśmy koncerty jazzowe, Blues Meeting, festiwal "Afryka", towarzyszyliśmy także festiwalowi "Song of Songs". Transmisja ostatniego festiwalu Blues Meeting słuchały osoby m.in. we Francji, Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Rumunii, Holandii, a nawet w Stanach Zjednoczonych i Japonii - wylicza.
Alleluja i do przodu!
Radio "Sfera" nie prowadzi castingów na dziennikarzy. Wpaść tam może każdy, kto chciałby zgłębić tajniki pracy w radiu. - U nas selekcji nie ma - zapewnia Marcin. - Ludzie sami się sprawdzają, czy są w stanie zaakceptować reguły, które im proponujemy. Dajemy im miesiąc czasu na aklimatyzację. Jeśli im to odpowiada, zostają.
Czy o Radiu "Sfera" można mówić, że to wylęgarnia młodych radiowych gwiazd?
- Radia studenckie w ogóle są wylęgarniami młodych talentów - przyznaje Marcin. - Może być tak, że ktoś kiedyś zauważy dziennikarza z naszego radia i siłą rzeczy go stracimy.
Co daje współpraca ze studenckim radiem? - Przygoda z radiem pozwala przełamać nieśmiałość - zapewnia Marcin Centkowski. - Uczymy podstaw, a co oni zrobią z tym dalej, ich sprawa. Byle kierowało nimi hasło: alleluja i do przodu.
Czego życzyć "Sferze" z okazji kolejnego jubileuszu?
- Tradycyjnie nie powiem, że eteru, bo pewnie każdy by sobie tego życzył - śmieje się Marcin. - Chyba siły, żeby podejmować nowe wyzwania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
