Nie torowisko a zbyt szybko jadący motorniczy byli winni tramwajowych wypadków, do których doszło kilka dni temu na ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy.
Tak, po analizie tramwajowych "czarnych skrzynek" uznała specjalna komisja Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy. Wykluczono tym samym ewentualną fuszerkę podczas układania nowego torowiska.
Przypomnijmy. Szyny na skrzyżowaniu Jagiellońskiej, Gdańskiej i Focha ułożyli robotnicy krakowskiej firmy ZUE. Remont zakończył się niespełna dwa tygodnie temu. Tymczasem już kilka dni później, dzień po dniu, z nowego torowiska wypadły dwa tramwaje.
- Na miejsce od razu przyjechała specjalna komisja składająca się z ekspertów wykonawcy. Ale również wyniki ich badań wskazywały, że torowisko jest ułożone prawidłowo - mówi Bogusz Czupryński, inspektor nadzoru bydgoskiego Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
