Tancerze Paris Can Can występowali na scenach niemal wszystkich krajów świata. Dzisiaj zobaczą ich bydgoszczanie.
(fot. Fot. Paris Can Can)
Na deskach Opery Nova zespół przedstawi to, co w paryskim kabarecie jest najlepsze - kolorowe stroje, strusie pióra, bogatą biżuterię, no i oczywiście taniec z niezapomnianym kankanem na czele.
Zespół kultywuje
tradycje Moulin Rouge.
Ten zbudowany w 1889 roku przez Josepha Ollera kabaret jest obok wieży Eiffla jedną z wizytówek Paryża. Usytuowany w dzielnicy czerwonych świateł od zawsze przyciągał wielkimi widowiskami, ogromnym przepychem strojów i wszelkich kolorowych dodatków. To właśnie tam narodził się taniec współczesnego kabaretu, czyli właśnie kankan.
Podobnie będzie w bydgoskiej operze. Sześciu amerykańskich i francuskich choreografów tworząc Paris Can Can, starało się jak najdokładniej
odwzorować charakter
oryginalnego widowiska.
I tak Paris Can Can to ponad dwieście strojów, które podczas jednego przedstawienia tancerze zmieniają aż dziesięć razy. I nie są to byle jakie stroje, bo stworzone przez znanych projektantów mody. Część z nich zaprojektował i uszył William Guilhem z Paryżu. Inne są dziełem Sarah Cromwell z Londynu.
Do tego dochodzą ciekawie zdobione i szyte kurtyny oraz wiele innych eksponatów, jak choćby ręcznie robiona wieża Eiffla. Nie można też zapomnieć o pięknych i często
skąpo ubranych kobietach,
przystojnych mężczyznach, grze świateł, kolorów, dźwięków i muzyki. No i biżuterii, którą ubezpieczono na ponad milion euro.
Dzisiaj zespół da dwa przedstawienia. Potem będzie można zobaczyć go w dwunastu innych miastach Polski. Trasa zakończy się 12 czerwca w Rzeszowie.
Paris Can Can
Opera Nova, ul. Focha 5, pt. 17 i 20, bilety 90, 130 i 160 zł