Tragedia na Air Show w Radomiu
Piloci, którzy zginęli to pułkownik Aleksander Marfickij, zastępca dowódcy sił powietrznych Białorusi i Aleksandr Żurawlewicz, zastępca do spraw szkolenia dowódcy 61 bazy lotniczej w Baranowiczach.
Według nieoficjalnych informacji, zawiódł jeden z silników, do którego został wessany ptak. Tuż przed katastrofą dostali z wieży kontrolnej komunikat, że powinni się katapultować. Prawdopodobnie uznali jednak, że są zbyt blisko obserwujących pokazy ludzi.
Su-27 po raz pierwszy brało udział w radomskim Air Show.
Samolot rozpoczął wykonywanie pokazu. Po wykonaniu kilku figur nad lotniskiem poleciał za linię lasu, w kierunku Skaryszewa. Z terenu lotniska nie można było dostrzec samolotu.
Po kilku sekundach widzowie ujrzeli kłęby czarnego dymu. Według świadków samolot rozbił się po 6-7 minutach lotu. Organizatorzy natychmiast przerwali pokazy.
Su-27 to współczesny radziecki/rosyjski jednomiejscowy samolot myśliwski przechwytujący. Skonstruowano go na przełomie lat 70 i 80. Miał być odpowiedzią na amerykański samolot F-15
Su-27 może osiągnąć prędkość prędkość 2,3 macha; ma zasięg 3750 km. Zasadniczo występuje w wersji jednoosobowej, choć niektóre jego odmiany (Su-27UB) są przeznaczone dla dwóch osób.
To nie pierwszy wypadek Su-27 na pokazach
W 2002 na pokazach lotniczych we Lwowie wykonujący ewolucje akrobatyczne na małej wysokości samolot zawadził skrzydłem o inny samolot i runął w tłum widzów. Zginęły 83 osoby, a 116 zostało rannych.Obaj członkowie załogi katapultowali się i ocaleli. Była to najtragiczniejsza katastrofa w dziejach pokazów lotniczych.
Kolejna tragedia
To kolejna tragedia na radomskim Air Show. W 2007 r. zginęli dwaj piloci grupy Żelazny. Wtedy samoloty zderzyły się na wysokości 30 metrów, przy prędkości 300 km/h.