Jak twierdzi Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi, funkcjonariusze zostali wezwani na miejsce przez przebywającą za granicą rodzinę. Bliscy byli zaniepokojeni brakiem kontaktu z małżeństwem. Policjanci pojechali na miejsce, ale gdy zapukali do mieszkania na parterze , nikt nie odpowiadał.
Drzwi zamknięte były od wewnątrz. W wejście do lokalu pomogli strażacy. Ratownicy przecięli kratę balkonową i otworzyli drzwi. Nieprzytomną kobietą zajęli się ratownicy medyczni. Z ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową trafiła do szpitala. Przybyły na miejsce lekarz w śmierci 60-latka wykluczył udział osób trzecich. Pierwotnie przypuszczano, że zabił go tlenek węgla, ale pomiary dokonane przez strażaków, wykluczyły tę hipotezę.
Można przypuszczać, że małżeństwo zaniemogło w podobnym czasie. Najpierw zasłabł gospodarz, a chwilę później jego żona (możliwe, że zareagowała emocjonalnie na widok męża). Gdy stan jej zdrowia na to pozwoli, zostanie przesłuchana.
Botoks online. Sprawdź, gdzie znaleźć Botoks w internecieŻYCZENIA DLA BABCI I DZIADKA
Złóż życzenia babci i dziadkowi
Pogoda na środę