https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na torze motocyklowym w Wierzchucinie Królewskim. Nie żyje wolontariusz

Maciej Czerniak
Zginął pracownik techniczny, który jako wolontariusz miał nawadniać tor wyścigowy w Wierzchucinie Królewskim.
Zginął pracownik techniczny, który jako wolontariusz miał nawadniać tor wyścigowy w Wierzchucinie Królewskim. MR
Do wypadku doszło na torze wyścigowym pitbike. Okoliczności śmierci 66-letniego mężczyzny wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Dramat na torze pitbike w Wierzchucinie Królewskim rozegrał się krótko przed godziną 12. W trakcie zawodów motocyklowych doszło do zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniósł liczący 66 lat mężczyzna.

- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem ciężarowym z cysterną mężczyzna wjechał na wzniesienie, kiedy pojazd przechylił się. Kierowca wypadł z kabiny, w tym momencie przygniotła go cysterna wypełniona wodą - mówi asp. Krzysztof Bratz, z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

Po wydostaniu przygniecionego mężczyzny, od razu przystąpiono do jego reanimacji. Niestety nie udało się uratować życia.

Drugi pomocnik uniknął przygniecenia

W zdarzeniu uczestniczył również inny mężczyzna. Znajdował się na cysternie, kiedy z niewiadomych przyczyn pojazd wjechał na wspomniane wzniesienie. Kiedy tylko zorientował się, że cysterna zaczyna się przechylać, zdążył jednak z niej zeskoczyć. Nie odniósł żadnych obrażeń.

Mężczyzna, który zginął, był wolontariuszem, który pomagał w czasie rozgrywanych zawodów motocyklowych. Z naszych ustaleń wynika, że miał nawilżać tor wodą. Sam zgłosił się wcześniej do pomocy.

Dokładne okoliczności tej śmierci wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska