Ukrainiec pracował na leśnym obszarze po nawałnicy. Miał założone słuchawki, ścinał pilarką pień drzewa. Wtedy przewróciło się na niego jedno z uszkodzonych drzew.
Drzewo było wcześniej naruszone przez ubiegłoroczną nawałnicę. Świadkowie szybko wydobyli przygniecionego 44-latka. Niestety, nie udało się go uratować. Lekarz stwierdził jego zgon.
Okoliczności tragicznego wypadku przy pracy wyjaśni teraz śledztwo. O nieszczęśliwym wypadku powiadomiono prokuratora, konsulat oraz inspekcję pracy.