
Policjanci pracujący na miejscu tragedii na razie nie chcą się wypowiadać o przyczynach wypadku. Dlaczego auto wjechało na tory, czy było ostrzeżenie o nadjeżdżającym pociągu? To ma wyjaśnić śledztwo.

Jak się dowiedzieliśmy 27-letni instruktor uczy jeździć od maja tego roku. Według świadków, kiedy kursantka wjechała na tory zgasł silnik samochodu. To są jednak nieoficjalne informacje.

Przejazd kolejowy w Twierdziniu nie jest strzeżony. Nie ma tutaj szlabanów, a jedynie sygnalizacja świetlna i gong.

W "elkę" wjechał pociąg osobowy relacji Poznań-Bydgoszcz. 18-letnia kursantka zginęła na miejscu, instruktor jazdy został poważnie ranny i przewieziono go śmigłowcem do szpitala.