Tragiczny wypadek pod Kluczborkiem. 42-letni kierowca toyoty spłonął w aucie

dziki , sarny , i inne zwierzęta odstrzeliwują myśliwi dla równowagi w przyrodzie , ludzie w tym celu kiedyś mieli wojny , teraz nie ma w europie wojen więc człowiek jako istota myśląca szuka innych sposobów , a to alkohol , a to papierosy , a to żywność niezdrowa i też motocykle i samochody , wszystko po to aby się powoli pozabijać na własne życzenie .i Jeden umiera w samochodzie inny się rodzi w szpitalu i równowaga zachowana :)

W dniu 10.05.2018 o 08:23, Tomas Nowak napisał:

Drzewo na zakręcie to chore co robili i jak sądzili drzewa. Wjechałby w pole. Straszna smierć jest mi go żal.

Ma Pan rację straszna tragedia, jednak wypadkom nie są winne drzewa, bo to przecież nie drzewa wjeżdżają w samochody. Nie rozstrzygając o przyczynach tego wypadku dopóty, dopóki Polacy będą jeździć jak szaleni, takie tragiczne wypadki będą niestety codziennością. Na drogach jest stanowczo za mało patroli policji, a grzywny za łamanie przepisów drogowych są na śmiesznie niskim, nie zmienionym od kilkunastu lat poziomie. Ważna jest też edukacja ale na to trzeba wielu lat. Częste kontrole i wysokie kary z pewnością szybko wpłynęłyby na zmniejszenie ilości tragicznych wypadków. Wystarczy posłużyć się przykładem naszych południowych sąsiadów.