Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w Śmiłowie. Auto spłonęło a wraz z nim - dowody

Barbara Zybajło
zginął 35-letni mężczyzna. Dwie osoby zostały ranne
zginął 35-letni mężczyzna. Dwie osoby zostały ranne archiwum GP
Domniemany sprawca wypadku w Śmiłowie został dowieziony na przesłuchanie do tucholskiej prokuratury. Ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do drugiej ofiary wypadku.

Mężczyźnie postawiono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a także zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała.

Młoda kobieta nie odzyskała jeszcze przytomności - z licznymi obrażeniami, w stanie ciężkim, została przetransportowana do szpitala w Bydgoszczy.

Przypomnijmy, do tragedii doszło w sobotę (15października), około godz.1 w nocy. Na drodze w Śmiłowie (gmina Więcbork) fiat 126 p zjechał na pobocze, uderzył w drzewo i zapalił się.

Przeczytaj również: "Maluch" uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Jedna osoba nie żyje

Na szczęście przed przyjazdem straży i policji na drodze zatrzymał się kierowca, który zaczął gasić malucha i wyciągnął z niego dwie osoby - mężczyznę i kobietę, którzy siedzieli z przodu. Sam poparzył sobie ręce, ale nie patrząc na to, że fiat mógł wybuchnąć, ruszył na ratunek.

- Takie zachowanie to rzadkość - mówi Tomasz Kabat, szef Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Sępólna. - Pamiętam, że kilka lat temu w Grochowcu z pomocą płonącemu w samochodzie kierowcy ruszyła kobieta. Poparzyła się, ale nie udało się jej uratować ofiary wypadku.

W tym wypadku jadący maluchem mogą mówić o szczęściu, bo udało się im przeżyć. - Komendant podjął już kroki, aby podziękować mężczyźnie, który ruszył z pomocą - dodaje Kabat.

- W momencie dojazdu jednostek straży pożarnej cały samochód objęty był pożarem - informuje Robert Sieg, rzecznik prasowy strażaków. - Po jego ugaszeniu, w czasie przeszukiwania doszczętnie spalonego samochodu, strażacy zlokalizowali ciało mężczyzny. Był to 35-letni mieszkaniec powiatu sępoleńskiego.

Prokuratura postawiła zarzuty mężczyźnie, który przeżył wypadek. Jak się dowiedzieliśmy, dla sprawy kluczowe znaczenie będą miały jednak zeznania nieprzytomnej kobiety.

- Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - mówi prokurator rejonowy Krzysztof Zhielke. - Musimy zweryfikować zeznania. Mamy też problem dowodowy, bo auto doszczętnie spłonęło i nie zachowały się żadne ślady.

Wiadomości z Sępolna

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska