Zobacz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej ma już tzw. projektowy kosztorys całej inwestycji. Kwota, którą pochłoną roboty, pozostaje na razie tajemnicą. Na jej temat milczy zarówno autor opracowania, bydgoska firma Gotowski, jak i sami drogowcy. Wiadomo jednak na pewno, że będzie mniejsza, niż zakłada projektant. - Jesteśmy w trakcie analizy dokumentacji, a dokładnie dostosowujemy ją do naszych możliwości - przyznaje Jan Siuda, dyrektor ZDMiKP.
Zadanie trudne, ale do zrealizowania
Drogowcy tną więc koszty, a, jak udało nam się ustalić, ich cel to mniej niż 100 milionów złotych. Zadanie nie będzie łatwe, bo już w ubiegłym roku wstępna wartość zadania - 180 mln złotych - prawie dwukrotnie przekraczała założenia. Dziś drogowcy zdradzają, że ich "analizy" są już na ukończeniu, a inwestycja ma szanse ruszyć w przyszłym roku. - Mamy projekt, decyzję środowiskową, a czekamy już tylko na zezwolenie na realizację inwestycji. Przetarg na wykonanie robót planujemy ogłosić na początku przyszłego roku - wylicza Janusz Śmigielski, zastępca dyrektora ZDMiKP.
10 mln euro już mamy
Przypomnijmy, że na razie projekt ma zagwarantowane 10 milionów euro unijnego dofinansowania. Resztę, szacuje się, że drugie tyle, dołożymy z kasy miasta.