Bydgoskie MZK po roku przerwy znów mogą wypożyczać tramwaje nowożeńcom.
To niecodzienny widok - zamiast numeru linii - serduszko, a z tyłu i z przodu wozu baloniki. W tym roku tramwaj z bydgoskich zakładów Pesa wiózł już raz nowożeńców. W ubiegłym roku nie było to możliwe, ale dwa lata temu wypożyczano tramwaje "ślubne" trzy razy.
Jak można to załatwić? Zainteresowani niecodziennym środkiem lokomocji muszą na początek napisać do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej tzw. podanie o użyczenie infrastruktury. Trzeba podać w nim datę ślubu. Jeśli się uda, to do akcji wkraczają specjaliści z MZK.
- Jest kilka warunków. Musimy tak wyznaczyć kurs, żeby nie kolidował z przejazdami tramwajów liniowych. No i trzeba wyznaczyć trasę - mówi Jan Ciechomski, szef zakładów tramwajowych bydgoskiego MZK.
Pozostaje jeszcze cena. To podobno tajemnica handlowa, ale koszt specjalnego kursu to podobno od 300 do 500 zł.