Z jednej strony trzeba pochwalić władze miasta, że chcą rozwiązać problem mieszkań socjalnych i komunalnych w gminie, z drugiej - ganić. Bo nie powinno się tworzyć getta - tak nazywają to mieszkańcy ul. Przyrzecze - na obrzeżach miasta. I końca tego sporu nie widać.
Przeczytaj także: Mieszkania socjalne w Koronowie - getto na Przyrzeczu
Rozmawialiśmy już w tej sprawie z burmistrzem Koronowa. Mówi: - Mam wyroki eksmisyjne, które muszę respektować. Kamienicę, której znalazł się właściciel, i muszę wyprowadzić z niej sześć rodzin. Bez budowy mieszkań socjalnych nie jestem w stanie rozwiązać problemu! Gdyby jeszcze Koronowska Spółdzielnia Mieszkaniowa budowała bloki... Wtedy zwolniłyby się mieszkania komunalne. Ale KSM ani myśli budować, więc skąd mamy mieć mieszkania? Jak nie zbudujemy, to sprawy nie rozwiążemy.
- Ale my już mamy u siebie Cyganów! Socjalnych nie chcemy! - mówią na Przyrzeczu.
Na sąsiedztwo Cyganów złego słowa nie powiedzą. Ale ich zdaniem mieszkania socjalne obok obniżą wartość ich - mieszkańców Przyrzecza - posesji... Burmistrz powiada: - Tam mam działkę gminną i postawię najtaniej mieszkania socjalne. Innego wyjścia nie mam...
Obiecał, że po świętach spotka się z mieszkańcami Przyrzecza. Do spotkania nie doszło. Dlatego w środę na obrady sesji Rady Miejskiej przyszli mieszkańcy - z apelem do władz Koronowa. Swój głos przekazali Włodzimierzowi Domkowi, przewodniczącemu rady: „Jako mieszkańcy ul. Przyrzecze zwracamy się do wszystkich mieszkańców Koronowa o wsparcie naszych działań zmierzających do uświadomienia burmistrzowi Koronowa, iż decyzja o budowie lokali socjalnych przy ul. Przyrzecze jest błędna i nie przyniesie pożądanego efektu”...
Pod apelem podpisało się 6 mieszkańców ul. Przyrzecze. Odpowiedzi na apel ze strony burmistrza nie było.