Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Transport w Kujawsko-Pomorskiem. PKS i Urząd Marszałkowski na dobrej drodze

Marek Weckwerth [email protected]
Trzy związki zawodowe działające przy PKS-ie zaprotestowały, grożąc nawet interwencją w Brukseli i blokadą funduszy unijnych na zakup nowych autobusów dla samorządowej firmy przewozowej. Związki uważają, że obsługa linii pasażerskich powinna zostać wyłoniona w uczciwym przetargu.
Trzy związki zawodowe działające przy PKS-ie zaprotestowały, grożąc nawet interwencją w Brukseli i blokadą funduszy unijnych na zakup nowych autobusów dla samorządowej firmy przewozowej. Związki uważają, że obsługa linii pasażerskich powinna zostać wyłoniona w uczciwym przetargu. sxc
Jest nić porozumienia - komentuje wczorajsze rozmowy Artur Bogusławski, rzecznik związków zawodowych w bydgoskim PKS-ie.

Rozmowy o przyszłości transportu autobusowego odbyły się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu.

Co zrobi marszałek?
Bydgoski PKS zarzucał marszałkowi województwa Piotrowi Całbeckiemu, że ten preferuje zależny od siebie Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy z siedzibą we Włocławku, że chce zlecić mu bez przetargu obsługę tras tradycyjnie należących do bydgoskiego przewoźnika.

Słowo miałoby stać się ciałem 1 stycznia 2017 roku, kiedy wejdzie w życie znowelizowana ustawa o transporcie publicznym. A to, oczywiście, oznaczałoby straty finansowe dla PKS-u i być może zwolnienia kierowców. 

Trzy związki zawodowe działające przy PKS-ie zaprotestowały, grożąc nawet interwencją w Brukseli i blokadą funduszy unijnych na zakup nowych autobusów dla samorządowej firmy przewozowej. Związki uważają, że obsługa linii pasażerskich powinna zostać wyłoniona w uczciwym przetargu.

Jest kompromis
Wczoraj wypracowano jednak kompromis, co ogłosili Magdalena Mike-Gęsicka - dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Transportu Publicznego w urzędzie marszałkowskim oraz Ryszard Kołut-kiewicz - prezes PKS Bydgoszcz.

- W tym miesiącu chcemy wypracować platformę współpracy w dziedzinie transportu publicznego - powiedziała Magdalena Mike-Gęsicka. - Do rozmów chcemy włączyć powiaty. Te dotąd nie miały wpływu na kształt przewozów. Wszystko dla dobra naszych pasażerów.

Pani dyrektor dodała, że wszyscy - w tym urząd marszałkowski i przewoźnicy - uczą się zmian, jakie przyniesie ze sobą nowa ustawa.

Ryszard Kołutkiewicz wyraził żal, że dopiero teraz doszło do tego spotkania, ale potwierdził, że to dobry początek  drogi do wypracowania porozumienia. Jego zdaniem, zgodnie z ustawą, marszałek może powierzyć podległemu sobie przedsiębiorstwu usługę przewozową, ale nie musi, bo to nie jest fair w stosunku do innych podmiotów, w tym do jego przedsiębiorstwa.

- Sorry, ale trzeba zacząć od nowa, czyli wypracować zasady rozmów.  Z panią dyrektor ustaliliśmy stanowisko co do dalszych spotkań w tym roku - stwierdził prezes bydgoskiego PKS-u.

Związki zawieszają
- To spotkanie jest dobrą wróżbą na przyszłość. Wypracowano nić porozumienia. Szkoda, że tak późno, ale i to dobre  - stwierdził Artur Bogusławski, rzecznik związków zawodowych w bydgoskim PKS-ie. - W związku z tym zawieszamy nasze działania i zdajemy się na to, co uzgodni zarząd naszej firmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska