Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener przewidział wygraną, w niedzielę Kamionka też zwycięży

Piotr Pubanz
Trener Sławomir Gołąbek tuż po meczu z Victorią przybił „piątki” z Karolem Sowińskim.
Trener Sławomir Gołąbek tuż po meczu z Victorią przybił „piątki” z Karolem Sowińskim. Piotr Pubanz
Największą niespodzianką 2. kolejki A klasy było bez wątpienia zwycięstwo Kamionki Kamień na własnym boisku z faworyzowaną Victorią Koronowo.

Co prawda w pierwszej kolejce obie ekipy zwycięsko zakończyły swe mecze, ale to Victoria uważana jest za głównego faworyta tegorocznych rozgrywek. Tymczasem w Kamieniu przez większość spotkania trwała wyrównana walka. Co prawda częściej przy piłce znajdowali się przyjezdni, ale miejscowi cały czas czyhali na kontry. Najwięcej emocji przyniosły ostatnie minuty meczu. Kamionka zadała decydujące ciosy w 83. i 85. min. spotkania i wygranej nie odebrał im nawet stracony gol w doliczonym czasie gry.

- Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, bo wiemy z kim udało nam się wygrać - mówił tuż po końcowym gwizdku sędziego trener Sławomir Gołąbek. - Goście mieli w pierwszej połowie jedną okazję, ale piłka po rękach Karola wyszła na rzut rożny, my natomiast próbowaliśmy, ale golem nawet nie zapachniało. W drugiej połowie mecz się otworzył, stał się ciekawszy dla kibiców, a końcowe minuty musiały zadowolić wszystkich, nawet tych najwybredniejszych kibiców.
Mimo że w meczu z Victorią w składzie Kamionki zabrakło 5 graczy, w tym 3 z podstawowej jedenastki, która zagrała tydzień wcześniej w Pruszczu, trenera nie opuszczał optymizm. - Powiedziałem chłopakom przed meczem, że wygramy dziś 2:1 i sprawdziło się - zdradza szkoleniowiec. - Mocno wierzyłem w zwycięstwo, choć mieliśmy problem z defensywnym pomocnikiem. Nie było Tomka Czapiewskiego i Dawida Szmaglińskiego więc z konieczności zagrał na tej pozycji Artur Bukowski, ale on wszędzie dobrze sobie radzi. Szkoda tylko tej straconej w końcówce meczu bramki, bo niepotrzebnie wdarła się w nasze szeregi duża nerwowość.
Kamionka, wspólnie z BKS-em i Falą przewodzi ligowej tabeli z kompletem punktów. W najbliższej kolejce zagra z Piaskami Bydgoszcz, beniaminkiem, który rozbił na inaugurację ligi Tartaka Wudzyn oraz stoczył wyrównany bój w Tucholi. Trener Kamionki wie jednak, że z Bydgoszczy wróci do Kamienia z kompletem "oczek".

- Terminarz tak się dla nas ułożył, że w pierwszych 7 kolejkach trafiamy na najmocniejsze ekipy ligi lub te mało wygodne - kontynuuje Gołąbek. - Inauguracja ze spadkowiczem Startem, potem mecz z głównym faworytem i wyjazd do nieobliczalnego beniaminka. W dalszej kolejności Fala, BKS, Kawle i derby z Krajną. Zdawałem sobie sprawę, jak ważne jest wejście w rozgrywki, dlatego powiedziałem chłopakom, że w 3 pierwszych spotkaniach zdobędziemy 9 punktów. Chyba nikt z nich nie wierzył w moje słowa, ale teraz jesteśmy o krok od ich spełnienia.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska