https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Zawiszy Bydgoszcz o zgrupowaniu drużyny w Hiszpanii

Rozmawiał Dariusz Knopik
Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz najpierw rozgrywali sparingi w Bydgoszczy (na zdjęciu), a później wybrali się do Hiszpanii/
Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz najpierw rozgrywali sparingi w Bydgoszczy (na zdjęciu), a później wybrali się do Hiszpanii/ Fot. Paweł Skraba
Szkoleniowca bydgoskiej drużyny udało się nam złapać telefonicznie, krótko przed odlotem z Hiszpanii i poprosić o ocenę dwóch tygodni spędzonych w Torremolinos i okolicach.

- Jak w skrócie podsumuje pan zgrupowanie w Torremolinos?
- Wszystko odbyło się zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Były dobre warunki socjalne i sportowe. Mogliśmy potrenować na dobrych boiskach. Zagraliśmy pięć interesujących sparingów. Same pozytywy.

- Najważniejsze były gry kontrolne. Jak je pan ocenia?
- Sama gra była lepsza od wyników, jakie osiągnęliśmy. Byliśmy równorzędnym partnerem dla zespołów, w których - choćby jak w Dynamo Moskwa - jeden piłkarz zarabia więcej niż cały nasz zespół.

- Poza pierwszymi 20 minutami, kiedy Zawisza grał trochę przestraszony i popełnił dwa szkolne błędy, po których stracił gole, można być zadowolonym z postawy zespołu z czwartą drużyną ligi rosyjskiej?
- Ten mecz to takie dowartościowanie dla piłkarzy. Zobaczyli, że są w stanie grać jak równy z równymi z takimi graczami jak Kuranyi, Żyrkow i Dzsudzsak.

- Kiedy rozmawialiśmy poprzednio zaznaczył pan, że za łatwo Zawisza traci gole. W meczach z Otetul Galati i Dynamo ten element został poprawiony?
- Uważam, że tak... ale jak traci się gole, to nigdy nie jest się zadowolonym. Zawsze powtarzam, że można stracić gola, ale niech rywal na niego zapracuje. Co się tyczy tych dwóch meczów, to uważam, że w mniejszym stopniu dopuszczaliśmy rywali pod naszą bramkę. Pewnie wiązało się to z większą świadomością piłkarzy, którzy wiedzieli z jak wartościowymi rywalami grają.
- Wcześniej wspominał pan o plusach zgrupowania. Ale są też minusy, za jakie trzeba uznać kontuzje Herolda Goulona i Michała Masłowskiego?
- To jest problem i nie da się tego ukryć. Przecież to byli jesienią nasi dwaj kluczowi piłkarze w środku. "Johny" zapewniał spokój i jakość, a "Masło" dynamikę w akcjach ofensywnych. Liczę, że szybko się wyleczą i dołączą do zespołu. Jednak zaległości treningowych nie da się tak łatwo zniwelować.

- Jakby scharakteryzował pan dwóch nowych piłkarzy Jorge Kadu i Alvarinho.
- Alvarinho to piłkarz ofensywny, operujący lewą nogą, którego szukaliśmy. Jest młody i perspektywiczny. Trochę mi przypomina Luisa Carlosa, ale musi popracować nad dynamiką i mocą. Z kolei Kadu to piłkarz grający na wskroś ofensywnie, dobry technicznie, bardzo aktywny, ale taktycznie chaotyczny. Jednak to nie są piłkarze, których już mógłbym wstawić do składu na pierwsze mecze w rundzie wiosennej.

- Dzisiaj jesteście już w Bydgoszczy?
- Po południu mamy rozruch i odnowę. W sobotę gramy sparing (godz. 13. - przyp. red.) z Arką Gdynia. Potem wolne, a od poniedziałku przygotowania do meczu z Cracovią.

- Już na koniec. Wyjeżdżaliście do Hiszpanii, gdy w Bydgoszczy rozpoczynała się fala mrozów. Wracacie i jest odwilż. To się nazywa mieć szczęście.
- O to nam chodziło (śmiech). A już poważnie mówiąc, informacje, które pan przekazuje są krzepiące. Byłoby dobrze, aby taka pogoda się utrzymała, bo nie ma sensu wracać na sztuczną murawę po dwóch tygodniach treningów na trawie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
janiko

 Zawisza nie jest wasz ,nasz, tylko  wszystkich dobrze myslacych kibicow ktorzy chca kibicowac i chodzic na ekstr a nie na 4 lige ale dla niektorych to jest za ciezki temat 

K
Ktos

Ciekawy jestem jakie pieniądze zarabiają ze sprzedaży pamiątek oraz kiełbasek. Zapewne tylko mała grupa czerpie z tego korzyści. "Oni" właśnie decydują czy się krzyczy to czy tamto, kiedy wyjść ze stadionu lub obrócić się tyłem do zawodników. Jeżdżę na mecze i widzę wielu "Starych" którzy także się pojawiają na meczach lecz już nie w młynie.

G
Gość
Radek ma jaja i nie zostawi wspanialej ekipy ktora zdobedzie PP i zagra w pierwszej 8ce!!! Kibole dopingowac a nie interesy!!! Juz przedluzaja zapisy bo nikt madry na Cracovie nie JEDZIE!!! Macie idpowiedz waszej walki!!!!mobilizacja ze Ho Ho!!!
J
Jania

Widać nowy wróg "piłkarze". Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o potężne pieniądze. Kumaci wiedzą jaka kwota wchodzi w grę........

s
stara gwardia
Ty obronco pydziarzy Ja im to powiedzialem nieraz a teraz zaplac kare za poloniste marasa .30tys. To napewno wiesz za co bo jestes adwokatem ze sportowej!!!!!!! STARUCH szacun!!!!
G
Gość

do przerwy 2-0 z Arką (info strona ofic. Arki)

T
TYLKO ZAWISZA
Ty staruch jak jestes taki kozak to powiedz im to w twarz!!chodzili na sportowa i zrozumieli swoj blad a teraz sa kluczowymi postaciami na Gdanskiej!!!nie wrzucaj nikomu skoro tobie nikt nie wrzuca!!PINOKIO A NOS ROSNIE!!!
s
staruch WKS
JACY KIBOLE!!!! POŁOWA ZE SPORTOWEJ JEDZIE tj.maras szymek pawlak kurda szramka .PRAWDZIWI ZAWISZACY NIGDY NIE KIBICOWALI polonii bydg.
m
maximus

a kibole jadą do krakowa i po meczu jak piłkarze do nich podejdą chcą się do nich plecami odwrócić i olać .... tylko po to jadą !!!!! kto był na zebraniu kiboli ten wie ;)

potem już nic nie będą orgnizować.... <_<

niech piłkarze ich oleją i nie podchodzą bo wstyd tylko kibice im zrobią B)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska