MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trudna droga do porozumienia. W sobotę spotkanie w sprawie Zawiszy Bydgoszcz

Dariusz Knopik
W czerwcu kibice i Radosław Osuch wspólnie świętowali awans. Teraz są skonfliktowani.
W czerwcu kibice i Radosław Osuch wspólnie świętowali awans. Teraz są skonfliktowani. Jarosław Pruss
W sobotę odbędzie się spotkanie, mające na celu załagodzenie konfliktu wokół Zawiszy, który pojawił się po meczu z Widzewem. Z każdym dniem rozwija się on coraz bardziej i końca nie widać.

Inicjatorem rozmów jest Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Organizacją spotkania zajął się CWZS Zawisza, który rozesłał zaproszenia do siedmiu zainteresowanych stron.

W tym gronie są: Radosław Osuch - właściciel Zawiszy, Maciej Zawadzki - prezes Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy, Sławomir Bigalke - prezes SPZawisza, prezesi CWZS- Waldemar Keister i Dariusz Bednarek, prezydenci Bruski i Jan Szopiński, zostały także wystosowane zaproszenia do Komendy Wojewódzkiej Policji i Urzędu Wojewódzkiego.

Przeczytaj także: Przy prywatyzacji bydgoskiego klubu Zawisza popełniono przestępstwo? Sprawę bada prokuratura

Przypomnijmy, że cała sprawa rozpoczęła się od meczu z Widzewem. Doszło do zamieszek z udziałem kibiców. Interweniowała policja, która użyła broni gładkolufowej i gazu. Podczas spotkania z Lechem kibice z trybuny B wyzywali właściciela Zawiszy i wywiesili obrażające go transparenty.

Prezydencka inicjatywa

- Taka sytuacja jest niedopuszczalna - mówi prezydent Bruski. - Stąd moja prośba skierowana do prezesa CWZS o zorganizowanie w najbliższą sobotę spotkania z udziałem wszystkich podmiotów mogących mieć wpływ na zaprzestanie eskalacji konfliktu i przywrócenie pozytywnego wizerunku klubu i miasta - mówi prezydent, który nie chce zdradzać swojej koncepcji na rozwiązanie trudnej sytuacji.
Wierzy, że spotkanie zakończy się planem podjęcia konkretnych działań przez podmioty w nim uczestniczące, żeby sytuacje takie jak ta podczas ostatniego meczu nie miały więcej miejsca. Prezydent jest przekonany, że uda się wypracować rozwiązania, które dla właściciela będą gwarancją spokojnego prowadzenia klubu piłkarskiego. Prezydent Bruski nie bierze pod uwagę wariantu, że Radosław Osuch wycofa się z prowadzenia Zawiszy.

Przeczytaj także: Piłkarze i trenerzy Zawiszy Bydgoszcz: Jeśli właściciel opuści klub, to my też!

Wszyscy się pojawią

Komentarze autora

Okazuje się, że tematów do rozmowy jest wiele i nie ograniczają się one tylko do efektów rozruchów pod-czas meczu Zawisza - Widzew oraz tego co potem wynikło, kiedy Osuch i kibice zaczęli rozmawiać ze sobą za pośrednictwem mediów. Każdy chciałby wielkiego Zawiszy w ekstraklasie, ale każdy ciągnie przysłowiowy wózek w swoją stronę. Świat nie jest czarno-biały i podobnie ma się rzecz w Zawiszy. Co z tego wyniknie, trudno przewidzieć. Na razie najbardziej zantagonizowane strony są bardzo dalekie od siebie. Czy w sobotę zbliżą się w swoich stanowiskach?

- Pojawię się na tym spotkaniu, bo organizuje je prezydent Bruski i wypada mi na nim być - mówi właściciel Zawiszy. - Mam jednak bardzo mieszane uczucia czy nasze rozmowy coś zmienią. Daję jeszcze kibicom jakąś szansę, ale niczego wielkiego po nich nie oczekuję. Tyle razy zmieniali swoje zdanie. Jednak z drugiej strony ciągle żyję nadzieją, że uda się to wszystko odkręcić i załagodzić konflikt - twierdzi szef klubu.

Przedstawiciele SKZB nieoficjalnie przyznają, że pojawią się na spotkaniu. - Jak pan prezydent zaprasza to trzeba przyjść - mówią. Jednak nie chcą mówić o konkretach i swoich oczekiwaniach. Podkreślają, że sprawa niepotrzebnie ma swoje tak duże odbicie w mediach, przez co tylko niepotrzebnie wszystko się nakręca do takich wielkich rozmiarów. Przyznają, że mają żal do właściciela, że mówi wiele niepotrzebnych rzeczy, które nie mają pokrycia.

Z nieoficjalnych rozmów wyłania się obraz, że w sobotę może być trudno o porozumienie. Właściciel jest bardzo rozżalony za to jak został potraktowany przez kibiców. I nie ma mu się co dziwić. Wyzwiska i wywieszone transparenty go obrażające długo zostają w pamięci.

Z kolei kibice twierdzą, że stali się kozłem ofiarnym po meczu z Widzewem. Podtrzymują swoje stanowisko, które zostało opublikowane na ich stronie internetowej. To powoduje, że o porozumienie może być bardzo trudno.

Wiemy także, że są nieporozumienia między CWZS Zawisza a spółką piłkarską.

Czy sobotnie spotkanie przyniesie załagodzenie trudnej sytuacji? Czekamy na Państwa opinie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska