https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trumna została w kaplicy, bo zmarły nie chodził do kościoła

Agnieszka Romanowicz
Najstarsi mieszkańcy Siemkowa nie pamiętają, żeby kiedykolwiek trumna została w kaplicy.
Najstarsi mieszkańcy Siemkowa nie pamiętają, żeby kiedykolwiek trumna została w kaplicy. Google Street View
Mieszkańcy Siemkowa nie pojmują, dlaczego proboszcz nie wprowadził trumny ze zmarłym do kościoła. - To bolesny afront - uważają.

W Siemkowie (gmina Lniano) wrze.

- Niedawno zmarł mieszkaniec naszej wsi. Był kawalerem, miał 56 lat - opowiadają. - Pogrzeb odbył się w miniony wtorek. Niestety, ciężko pogrążyć się w żałobie przez to, co zrobił nasz ksiądz proboszcz.

Ksiądz nie udzielił chrztu i ślubu. Był pijany!

Mieszkańcy mówią, że kazał zostawić trumnę w kaplicy.
- Zamiast trumny śp. Andrzeja przed ołtarzem stała tylko świeca - relacjonują.

Podkreślają, że wstrząsnęło to całą wsią, a przede wszystkim rodziną zmarłego.

- Jego matka niedawno wyszła ze szpitala, choruje na serce. To bardzo wierząca kobieta, zmówiła w swoim życiu tysiące różańców. Serce jej pęka, że proboszcz okazał Andrzejowi taki afront. Cały czas płacze, jest załamana.

Mieszkańcy przypominają, że przed ołtarzem stawały trumny mieszkańców cieszących się sławą znacznie gorszą od zmarłego 56-latka z Siemkowa.

- Może nie był on wzorem cnót wszelakich, czasem wypił, ale gdy budowaliśmy kaplicę w Siemkowie, bardzo się udzielał. Czasem człowiek gubi się na tym padole. Liczyliśmy, że ksiądz to rozumie. Jednak po tym, jak postąpił z Andrzejem dotarło do nas, że proboszcz jest wyjątkowo surowy.

Od wtorku wszyscy o tym mówią w Siemkowie.

- Wypytują swoich bliskich i nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, żeby kiedykolwiek trumna została w kaplicy. Podobnie mówią nasze rodziny z innych stron Polski. Dlaczego więc nasz proboszcz tak postąpił? - pytają.

Mieszkańcy nie mieli odwagi zwrócić się z tym do księdza. Powierzyli sprawę „Gazecie Pomorskiej”.

- Dlaczego nie wprowadziłem trumny? Ten pan nie przyjmował księdza w swoim domu, nie chodził do kościoła. Dlaczego więc miałem go na siłę do niego ciągać? - odpowiada ks. Tadeusz Chamier Ciemiński, proboszcz parafii w Bukowcu.

Pogoda na dziś, 31.10.2016 wideo: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 97

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr
Ksiądz Bukowca to znany myśliwy morderca zwierząt.po owocach ich poznacie.
P
Piotr
Ksiądz Bukowca to znany myśliwy morderca zwierząt.po owocach ich poznacie.
P
Piotr
Ksiądz Bukowca to znany myśliwy morderca zwierząt.po owocach ich poznacie.
G
Gość

Gdzie jest powiedziane, że człowiek, który nie czuł się związany z Kościołem, musi mieć pogrzeb katolicki?

G
Gosc
W dniu 06.11.2016 o 10:29, Gość napisał:

Jestem też ciekawa czy ten ksiądz samobójca został pochowany pod płotem tak jak inni samobójcy ! :D Na pewno na środku cmentarza !


Ciekawa jestem w jakiej parafii samobójców chowa się na cmentarzu pod płotem? W mojej parafii człowiek, który w ten sposób odchodzi z tego świata ma pogrzeb taki sam jak każdy inny parafianin. Proboszcz twierdzi, że każdy kto odbiera sobie życie cierpi na depresję, jest w tym momencie chory, bo każdy zdrowy człowiek broni swojego życia i nikt świadomie go sobie nie odbiera (mam nadzieję, że nie przeinaczyłam słów mojego proboszcza). Wiem co mówię, bo niestety uczestniczyłam w kilku takich potrzebach w mojej parafii i nigdy NIKOMU nie robił z tego powodu problemów, wręcz przeciwnie: był wrażliwy na cierpienie rodziny. Ludzie są różni, księża też. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka!
G
Gość
W dniu 06.11.2016 o 10:29, Gość napisał:

Jestem też ciekawa czy ten ksiądz samobójca został pochowany pod płotem tak jak inni samobójcy ! :D Na pewno na środku cmentarza !


Ciekawa jestem w jakiej parafii samobójców chowa się na cmentarzu pod płotem? W mojej parafii człowiek, który w ten sposób odchodzi z tego świata ma pogrzeb taki sam jak każdy inny parafianin. Proboszcz twierdzi, że każdy kto odbiera sobie życie cierpi na depresję, jest w tym momencie chory, bo każdy zdrowy człowiek broni swojego życia i nikt świadomie go sobie nie odbiera (mam nadzieję, że nie przeinaczyłam słów mojego proboszcza). Wiem co mówię, bo niestety uczestniczyłam w kilku takich potrzebach w mojej parafii i nigdy NIKOMU nie robił z tego powodu problemów, wręcz przeciwnie: był wrażliwy na cierpienie rodziny. Ludzie są różni, księża też. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka!
~~~~
W dniu 01.11.2016 o 12:16, aristo napisał:

Nie ma pogrzebu kościelnego! Jest pogrzeb religijny lub bezwyznaniowy! I tylko tyle, a ksiądz jest jedynie celebransem pogrzebu RELIGIJNEGO.  Pogrzeb religijny może odbyć się także bez księdza! Ksiądz nie jest potrzebny do modlitwy przy zmarłym, zarówno przed pogrzebem jak w czasie pogrzebu i po pogrzebie! W tej materii ludzie (nawet na wsi) zmądrzeli i rezygnują z obecności księdza na religijnym pogrzebie. Tylko to jakoś nie potrafisz zrozumieć rzeczy oczywistej. Jeszcze raz:  NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK POGRZEB KOŚCIELNY.

Jest pogrzeb kościelny zapoznaj się z tym tekstem z Kodeksu Prawa Kanonicznego

 

Rozdział II

OSOBY, KTÓRYM NALEŻY UDZIELIĆ LUB ODMÓWIĆ POGRZEBU KOŚCIELNEGO

   

            Kan. 1183 - § 1. Co do pogrzebu, katechumeni są zrównani z wiernymi.

            § 2. Ordynariusz miejsca może zezwolić na pogrzeb kościelny dzieci, których rodzice mieli zamiar je ochrzcić, a jednak zmarły przed chrztem.

            § 3. Ochrzczonym przynależnym do jakiegoś Kościoła lub wspólnoty kościelnej niekatolickiej, można pozwolić na pogrzeb kościelny według roztropnego uznania ordynariusza miejsca, jeśli nie ma ich własnego szafarza; chyba że się ustali, iż mieli przeciwną wolę.

            Kan. 1184 - § 1. Jeśli przed śmiercią nie dali żadnych oznak pokuty, pogrzebu kościelnego powinni być pozbawieni:

            1 notoryczni apostaci, heretycy i schizmatycy;

            2 osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej;

            3 inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych.

            § 2. Gdy powstaje jakaś wątpliwość, należy się zwrócić do miejscowego ordynariusza, do którego decyzji należy się dostosować.

            Kan. 1185 - Pozbawienie pogrzebu zawiera w sobie także odmowę odprawienia jakiejkolwiek Mszy świętej pogrzebowej.

G
Gość
W dniu 06.11.2016 o 09:40, Gość napisał:

A nie przyszło do główki takie coś, że ktoś wierzy w Boga ale nie w księdza ? Kościół nie jest własnością księdza ! Więc nie miał prawa tam nie wpuścić Pana Andrzeja ! Za ten sakrament księżulek wziął na pewno niemałą kasę , więc nie miał prawa tak postąpić! Nie mają prawa brać pieniędzy za sakramenty!

Jaki sakrament? Nie masz pojęcia o sakramentach skoro uważasz, że pogrzeb to sakrament.

G
Gość
W dniu 22.11.2016 o 22:50, Adam napisał:

Miał prawo tak postąpić.W Prawie Kanonicznym jest wyraźnie określone w jakich przypadkach ksiądz może nie brać udziału w pogrzebie jak również wprowadzić do kościoła.Skoro facet nie chodził do kościoła,to i nie życzył sobie być po śmierci być w tym kościele.I nic tu nie ma do tego czy ma za tą przysługę zapłacone czy nie !!!

Jak to nie ma do rzeczy czy ma za to zapłacone? usługa nie wykonana, to nie biorę kasy. Ej mądralo, a w prawie kanonicznym jest w ogóle że za pogrzeb czy inne sakramenty święte należy płacić?

A
Adam

Miał prawo tak postąpić.W Prawie Kanonicznym jest wyraźnie określone w jakich przypadkach ksiądz może nie brać udziału w pogrzebie jak również wprowadzić do kościoła.Skoro facet nie chodził do kościoła,to i nie życzył sobie być po śmierci być w tym kościele.I nic tu nie ma do tego czy ma za tą przysługę zapłacone czy nie !!!

j
jagoda
Za mało dali mu na tace
j
jagoda
Ksiądz
G
Gonzo
W dniu 31.10.2016 o 09:16, luk napisał:

Głupi ludzie nie potrafią uszanować woli zmarłego. Nie chodził do kościoła, ale oni chcieli by na siłę robić szopkę w kościele. PO CO? Probosz zrobił słusznie - zgodnie z wolą zmarłego.


A ty kim jesteś debilu źe masz prawo oceniać, katabas jakby wierzył w boga zostawił by to temu niby wszechmocnemu, ale te parszywe darmozjady chcą być waźniejsi.
G
Gość
W dniu 06.11.2016 o 01:06, Gib napisał:

Niedawno w okolicach Świecia chowano samobójce księdza i co ???wjazd do kościoła z ciałem i 10 ksieży modlili się za zmarłego a zwykły Kowalski się nie liczy,samobojca musi w kaplicy,klery zawsze rządzili i całe zło jest przez nich w Polsce i na całym świecie,obwodrzą się na legalu z dziełami i z gosposiami dziwkami

Jestem  też ciekawa czy ten ksiądz samobójca został pochowany pod płotem tak jak inni samobójcy ! :D Na pewno na środku cmentarza !

G
Gość
W dniu 31.10.2016 o 09:45, nikus napisał:

Jak za życia, tak i po śmierci... Nie można robić nie wbrew woli zmarłego. Skoro nie uznawał Boga i Kościoła, to nie można na siłę, go do tego zmuszać. Druga prawda - zawsze można się pogubić, ale nie zawsze zdąży się wrócić. A to już ryzyko człowieka i niestety jego najbliższych.

A nie przyszło do główki takie coś, że ktoś wierzy w Boga ale nie w księdza ? Kościół nie jest własnością księdza ! Więc nie miał prawa tam nie wpuścić Pana Andrzeja ! Za ten sakrament księżulek wziął na pewno niemałą kasę , więc nie miał prawa tak postąpić! Nie mają prawa brać pieniędzy za sakramenty!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska