Od pewnego czasu w parafii Służewo da się zauważyć rosnące napięcie. Wprowadzone przez proboszcza zmiany nie spotkały się z aprobatą części wiernych, co prowadzi do licznych konfliktów. Niektórzy wierni czują się ignorowani i poniżani, a ich obawy dotyczą także wyzwisk kierowanych zarówno pod ich adresem, jak i w stronę poprzedniego proboszcza.
Po jednej z niedzielnych Mszy nowy proboszcz grzmiał z ambony: - Wyprowadzę was ze średniowiecza do nowoczesności. Jestem nowoczesnym kapłanem. Jak się wam nie podoba to do świętego Andrzeja do Aleksandrowa, możecie jeździć – mówił ks. Jan Dominowski, proboszcz parafii Św. Jana Chrzciciela w Służewie.
Część parafian jest oburzona słowami księdza.
– Mamy stosować ubeckie metody i będzie tak, jak on chce, bo to on studiował teologię – dodają parafianie.
Cała awantura po niedzielnej Eucharystii rozpoczęła się od słów jednej z parafianek, która poprosiła o przywrócenie poprzedniego rozkładu Mszy Świętych.
– Kobieta poprosiła, żeby był otwarty na głos parafian – mówi nam Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
- Na spotkaniu z sołtysami mówił, że plebania jest wizytówką parafii – opowiada czytelnik (dane do wiadomości redakcji). – Ma żyć w brudzie, w mysich odchodach, bo taki syf zostawił mu poprzednik. Najgorsze jest to, że w ogóle się nie wstydzi swojej próżności i mówi to na głos wszystkim. Tak oczerniać innego kapłana z ambony to jest nie do pomyślenia.
Część parafian na Mszę Świętą jeździ do innych kościołów. - Poprosiliśmy, żeby mówił do mikrofonu, bo czasem nie słychać. To zaczął krzyczeć, że będzie robił to po swojemu – mówią.
Parafianie ze Służewa postanowili zgłosić swoje zastrzeżenia do Kurii, licząc na interwencję i wsparcie. Niestety, nie wszystkie ich pisma doczekały się odpowiedzi, co dodatkowo potęguje poczucie frustracji i bezsilności wśród wiernych. Oczekują, że biskup zajmie stanowisko i podejmie kroki mające na celu rozwiązanie problemów.
Do biskupa skierowali już cztery pisma. Swoje obawy skierowali także do Prymasa Polski.
Rozwiązanie sytuacji w parafii Służewo wymaga zaangażowania obu stron. Zapytaliśmy w kurii o sytuację w niewielkiej miejscowości w gminie Aleksandrów. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy to obawy mieszkańców są uzasadnione i jak można wytłumaczyć zachowanie proboszcza.
Nadal czekamy na odpowiedzi, które skierowaliśmy do księdza kanclerza.
