Prace prowadzone są z dwóch kierunków jednocześnie. Od granicy z woj. mazowieckim, w Urszulewie, tematem zajmują się drogowcy z Lipna, od Brodnicy - z miejscowego Przedsiębiorstwa Drogowo-Budowlanego.
Brodnicki akcent tegoroczny całego planu modernizacyjnego to tylko niewielki odcinek ul. Podgórnej, generalny atak na drogę ma nastąpić w przyszłym roku.
Jednak już dziś kierowcy zauważyli, że coś ciekawego dzieje się na odcinku Brodnica - Gorczenica. Asfalt kładzie maszyna w szybkim tempie, ruch reguluje sygnalizacja świetlna.
- To jeszcze nie ta nawierzchnia - mówi Jan Kopiczyński, szef PD-B w Brodnicy. - Po frezowaniu, załataniu dziur, kładziemy asfalt po to, żeby było łatwiej jechać. Nie jest to jednak warstwa ostateczna, ścieralna. Ten moment dopiero nastąpi w przyszłym roku, zgodnie z harmonogramem. Oczywiście, zadbamy też o pobocza, zatoki, wszelką infrastrukturę drogową. Jeżeli więc dziś ktoś ma posępną minę, bo sądzi, że tak to będzie wyglądało ostatecznie, jest w błędzie.
Od strony Urszulewa, w kierunku Rypina, działania są podobne. Jesienią, ale w przyszłym roku, pojedziemy już trasą w pełni przygotowaną. Na dodatek w Brodnicy wzbogaconą o rondo i część obwodnicy.