W Rudzie pod Grudziądzem trwa plener rzeźbiarski
Przy domu, w którym mieszkał i tworzył Styperek, praca wre. Z drewna powstają m.in. tablica ogłoszeniowa, która stanie w parku wiejskim w Wałdowie Szlach., ławeczki w kształcie ryb, które "popłyną" na plażę miejską nad Rudnikiem, a także baśniowa postać Jagódki, żony Bombadila.
Żona twórcy zaprasza do jego "Tworzni"
Jerzy Soremski na plener do podgrudziądzkiej Rudy przyjechał z Jastrzębia Zdroju: - Chylę czoła przed twórczością Waldka, dlatego tu jestem - podkreśla rzeźbiarz. - Znaliśmy się bardzo długo. Wiele się od niego nauczyłem. Razem byliśmy na niejednym plenerze.
Jan Czupryniak z Tucholi dodaje: - Nie wyobrażam sobie, by pamięć o tak wybitnym twórcy miała umrzeć wraz z nim. Trzeba ją pielęgnować!
Myśl tę podziela Danuta Styperek, organizatorka pleneru pamięci swojego męża. I pomysłodawczyni "Tworzni Waldka", pomieszczenia, w którym znajduje się kilkadziesiąt rzeźb Waldemara Styperka. - Głównie aniołki i Chrystusy Frasobliwe - wylicza Danuta Styperek. - Jeśli ktokolwiek chciałby je zobaczyć, zapraszam w każdym momencie.
A najbliższa okazja do podziwiania prac Waldka i pokłosia pleneru już w niedzielę. Wystąpi kapela ludowa, będzie też kiermasz. - Zapraszam serdecznie! Brama jest otwarta dla wszystkich - zachęca Danuta Styperek.
Czytaj e-wydanie »