Jest to drugi ołtarz tej świątyni, którego odnową zajęli się specjaliści, w ciągu ostatniego roku. Jest znacznie uboższy od poprzedniego - nie ma w nim wnęki i obrazu. Jest tylko postać ukrzyżowanego Chrystusa. Natomiast na bogato rzeźbionym tle zwieńczenia, znajduje się postać Boga Ojca i Ducha Świętego.
- Podczas prac konserwatorskich okazało się, że pierwotnie ołtarz był "bogatszy". Będziemy się starali go zrekonstruować. Chcemy przywrócić mu ornamenty oraz zrekonstruować uszaki, które pierwotnie się tam znajdowały - mówi ks. Jan Kalinowski, proboszcz parafii p.w. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza.
Uszaki, o których mówi kapłan są to poszerzenia ramy ołtarza, które akcentują jego górne naroża.
Szczegółowa historia ołtarza nie jest znana. - Wiemy tylko, że powstał on w XVIII wieku. Z niektórych źródeł wynika również, że ołtarz kiedyś spłonął, a krucyfiks, który się w nim znajduje jest repliką poprzedniego - tłumaczy ks. Kalinowski.
Podczas prac konserwatorskich pojawiła się kolejna zagadka, którą trudno będzie rozwiązać. - Góra, czyli zwieńczenie ołtarza, nie pasuje do krzyża. Wygląda na to, że została ona przeniesiona z innego ołtarza. - wyjaśnia ks. Jan Kalinowski.