Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba od nowa wyznaczyć granice Dragacza

Andrzej Bartniak
Niewielkie korekty w oznakowaniu zrobiono podczas ostatniego remontu drogi
Niewielkie korekty w oznakowaniu zrobiono podczas ostatniego remontu drogi Andrzej Bartniak
Nigdzie nie ma takiego zamieszania z granicami wsi, jak w gminie Dragacz. Problemy mają nawet miejscowi. Urząd chciałby to uporządkować, ale sprawa nie jest prosta. Trzeba by było wymieniać masę dokumentów.
W tym momencie rodzi się podstawowe pytanie dla tej operacji administracyjnej. Kto miałby za to zapłacić? Wójt Dragacza odpowiada krótko: - Gmina. Nie widzę innej możliwości - podkreśla Andrzej Lorenc. - Tylko pod takim warunkiem zyskalibyśmy akceptację na przeprowadzenie zmian, które raz na zawsze uporządkowałyby sprawy związane z granicami wsi: Dragacz, Michale i Dolna Grupa.

Podzieleni przez drogę

Przed wieloma laty nie było takich kłopotów. Rzecz się skomplikowała wraz z powstaniem drogi nr 16, która podzieliła miejscowość Dragacz na dwie części.

Przeczytaj także: W Dragaczu przesypują wały bliżej Wisły

Mimo znaków, zorientowanie się, gdzie kończy się wspomniana wieś, a gdzie jest już Michale, nie jest wcale proste. Przekonało się o tym wielu kurierów próbujących znaleźć odbiorcę przesyłki. Zresztą miejscowi też nie kryją, że czasem mają z tym problemy. - Mogłoby się wydawać, że kto jak kto, ale wójt powinien dobrze znać swój teren, ale gdy ktoś zapyta się mnie o konkretny numer domu w Michalu, to mogę mieć problem ze wskazaniem go - tłumaczy wójt. - A co mają powiedzieć zamiejscowi?

Nowi ratownicy zawsze mają problem

Plany zakładają, że droga nr 16 stanie się granicą pomiędzy Dragaczem i Michalem. Z kolei rzeczka Mątawa miałaby określać, gdzie się kończy Dolna Grupa, a gdzie jest już Michale. Zdaniem nie tylko urzędników, taki zabieg znacznie ułatwiłaby życie. - Można mnożyć przypadki, gdy ten chaos naraża na szwank ludzkie życie - podkreśla wójt. - Regularnie kierowcy karetki mają problem z trafieniem pod podany adres.

Potwierdza to szefowa pogotowia. - To fakt, obecny podział trudno uznać za logiczny - przyznaje Grażyna Szybowicz. - Obsady karetki zmieniają się i tym samym często mają kłopot z orientacją w tym terenie. Bez wątpienia uregulowanie tego wyszłoby wszystkim na dobre.

Co na to mieszkańcy? W każdym z przypadków wymagałoby to od nich aktualizowania danych, w przypadku firm - także materiałów reklamowych.

Wiadomości ze Świecia i okolic



Wyświetl większą mapę


Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska