Złodzieje dopuścili się zuchwałej kradzieży w centrum miasta - tuż przy Bramce Grudziądzkiej. Kiedy jeden z nich kradł, dwóch stało na czatach.
W sobotę dyżurny Straży Miejskiej otrzymał informację od kierowcy pojazdu dostawczego, że nieznane osoby ukradły z jego pojazdu część wędlin, których nie zdążył rozładować do sklepu.
Przeczytaj także: Gmina Unisław. Więcej policjantów i więcej kradzieży
- Było około godziny 8.30 - informuje Zbigniew Świdlikiewicz, komendant chełmińskich municypalnych. - Funkcjonariusze, na kamerach monitoringu wizyjnego, zauważyli trzech mężczyzn, z których jeden trzymając pustą reklamówkę udał się do pojazdu zaparkowanego przy ulicy Podmurnej. Po niespełna trzech minutach wyszedł, trzymając pełną, zapakowaną po brzegi torbę. W tym czasie jego dwóch towarzyszy obserwowało okolicę stojąc przy Bramce Grudziądzkiej. Po wszystkim rozeszli się tak, aby nie wzbudzać podejrzeń. Nagranie z monitoringu z notatką służbową i nazwiskami rozpoznanych przez strażników osób przekazaliśmy policji.
Policjanci podkreślają, że do takich kradzieży dochodzi bardzo rzadko. Głodni złodzieje raczej próbują upolować łup w sklepach wielkogabarytowych.
- Zazwyczaj kradną w marketach, ale tam również często wpadają - informuje Anita Zielińska, p. o. oficera prasowego KPP w Chełmnie. - Jeszcze nie zatrzymaliśmy sprawców kradzieży wędlin - postępowanie w tej sprawie trwa. Wiadomo już, że kradzież ta potraktowana zostanie, jako wykroczenie, ponieważ straty poszkodowany oszacował na 160 złotych. Jej sprawcom grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Czytaj e-wydanie »